2008-04-09, 21:25
|
#5
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Dziewczyny studiujące medycynę....
Istnieje przy każdej AM. Natomiast nie wiem czy oddział w Łodzi akurat w tym roku przeprowadza taką akcję, bo to wszystko zależy od ludzi, którzy akurat są w stowarzyszeniu, ale myslę, że powinno być, bo to jedna z najpopularniejszych inicjatyw IFMSA. Inne są mniej spektakularne, ale np zachęcamy ludzi do czytania ulotek od lekarstw, przeprowadzaliśmy akcję Mam Haka na Raka- ze szkoleniami dla licealistów , Światowy Dzień Gruźlicy (edit walki z Gruźlicą, gruźlica sama w sobie nie doczekała się jeszcze własnego święta ). Mnie to sprawia naprawdę dużo satysfakcji dlatego polecam. Ja tam na razie jestem tylko szarą myszką bez za dużej władzy, ale bardziej doświadczeni "działacze" mają dużą swobodę w wymyślaniu nowych projektów i tak naprawdę jest szansa na urzeczywistnienie jakiegoś fajnego pomysłu na zmianę wokół siebie. Chocby w takiej skali mikro No i bardzo ważna sprawa, ze za te wszystkie uczestnictwa, projekty, działalności zbieramy punkty, których ilość potem można wymienić na wyjazd na praktykę (tę wakacyjną) gdzieś zagranicę. A możliwości są szerokie, kolega w ubiegłym roku był w Egipcie , w tym roku była i Brazylia.
Studiuję w Bydgoszczy. Z chemią to jest tak , ze każdy jest chyba do czegoś innego stworzony Mnie reakcje chemiczne przypominają takie przestawianie klocków, zawsze coś można do czegoś dopasować, coś sobie wymyślić, a już laboratoria i np. ekstrahowanie różnych olejków, itp to dla mnie niemal coś z pogranicza wiedzy tajemnej , stąd naprawdę szczerze bardzo lubie się tym zajmować. Gdybym nie lubiła siłą by mnie nikt nie zmusił do studiowania dwóch kierunków Natomiast kompletnie nie mam serca do nauki typowo pamięciowej np. wkuwanie wszystkich najdrobniejszych odgałęzień tętniczek z Bochenka. Bo za tydzień, dwa i tak tego nie pamiętam, więc gdzie tu sens ? Czasem gonią mnie wyrzuty sumienia że nieznajomością tych anatomicznych szczegółów moge niechcący zrobić komuś krzywdę, ale to chyba sie jeszcze powtarza na internie, itd, prawda? Bo na razie nie jestem w stanie ogarnąć całej anatomii pamięcią, przyznam 
A teraz proszę, żebyś sama odpowiedziała na pytania , ktore postawiłaś w pierwszym poście, bo ja się tu produkuję i produkuję, a o Tobie nic nie wiem 
Pozdrawiam, Sylwia ( nick to wynik zaćmienia umysłowego chyba, więc nie kłopocz się się z jego odmianą )
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną"
Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna 
|
|
|