[tymena]

Napisane przez Ishikawa

Wczoraj ćwiczylismy pozycje wojownika i w końcu skumałam "o co cho"
Na zajęciach w poprzedniej szkole wojownika robilismy tak powiedzmy po 30 minutach zajęć i ja źle to wspominam, ból i niewygoda a tam gdzie teraz chodze po godzinie wszelakich rozciągań itp. plus jakieś pomoce jak nie dajesz rady - powiem Wam jedno - ja nie umiałam po tym spać w nocy, tak mnie naładowało energią
I kręgosłup mnie mniej boli
Taki niedowiarek byłam a faktyczniue coś w tym jest

Hehe, to pogrubione też mi się przydarza jak się podjaram, że w końcu coś "załapałam" albo mi się udało

Plecy też mnie mniej bolą a właściwie to przestały. Ból powrócił w dwutygodniowej przerwie od jogi więc jestem skazana na jogowe treningi

Teraz planuję dołączyć do mojej aktywności bieganie. Muszę zrzucić kilka kilo a najprościej mi to wychodzi biegając.