|
Dot.: Majówki 2016 - część szósta
Weekend zaburza nam rutynę - normalnie młode pokręciło się z godzinę o 6 a potem szło spać do 8-9. Dziś o 7 stwierdził, że starczy tego spania. Mąż go jeszcze pacyfikował ale o 7.45 było zdecydowanie po spaniu. Kawę już piliśmy, ale chyba wpadnę z wiadrem żeby sobie z tej wanny odlać
|