Dot.: Czerwcowe mamusie 2017 cz. V
Uff wracam do Was 😉
Wczoraj ogarnęłam część rzeczy do przeprowadzki - głównie kuchnie i powyrzucalam 7 worków zbędnych rzeczy, których nie używałam od dłuższego czasu. Jakoś tak lżej mi się zrobiło, że się tego pozbyłam 😉
Dziś już leżakuje w rodzinnym domku (2h jazdy od Krakowa) a od poniedziałku czeka mnie dalsza część pakowania.
Czytam Wasze wypowiedzi i jestem przerażona tym, że niektóre z Was mają takie ogromne problemy 😔
Trzymam za Was mocno kciuki! Dacie radę dziewczyny, a raczej przyszłe mamusie 😘
|