[martwa papuga]

Joasiu Burn Taiwo Mambo Pieńkowa Damo Paulinko dziękuję za miłe słowa!

Napisane przez pieńkowa_dama

Martwa Papugo, świetna kolekcja! Mimo, że niektóre zapachy z przeciwległych biegunów, to jest w tym spójnośc.
Jak oheblowane drewno, bez zadr.
Gratulacje!

Jejku, aż się zarumieniłam

Napisane przez atsenka

No wiec na wstepie zaczne ze nie jestem jeszcze perfumoholiczka ale z racji tego ze wyjechalam za granice i mam mozliwosc zarobienia kaski ktora wydam wylacznie na siebie, postanowilam od powiekszenia mojej kolekcji (haha jak mozna to nazwac kolekcja) perfum. Narazie chodze po perfumeriach i testuje by w koncu kuoic cos wspanialego. Narazie mam 10 pozycji, ktore musze kupic w najblizszym czasie. Ale mam pytanie...Skad wy bierzecie kase na te wszystkie perfumy? Jak podpatrzylam wasze kolekcje to mi szczeka opadla 35 flakonikow? Ja mam 3 pelnowymiarowe perfumy + kilka czy kilkanascie probek. I nawet teraz w przyplywie gotowki nie bede w stanie kupic wiecej jak 3 nowe flakoniki Jak wy to robicie ze wasze kolekcje sa tak okazale?

Czy mam się czuć wywołana do tablicy?

Twoje pytanie, wiesz.. to jest takie lekkie tabu na forum perfumowym.
Mamba odpowiedziała Ci na nie krótko, treściwie i zgodnie z prawdą.
Powiem Ci, że był okres, kiedy kupowałam flaszki perfum w Sephorach po 300-400 zł - i wtedy też miałam nie więcej, niż 3-4 butelki.
Nie palę, nie piję, od niedawna zarabiam, ciuchy kupuję w umiarkowanych ilościach. Szukam okazji na Allegro i Truskawce. Biorę udział we wspólnych zakupach. Prawda, gdyby nie te flaszki, pewnie mogłabym kupić sobie w niedalekiej przyszłości samochód młodszy o jakieś dwa lata, niż obecnie upatrzony.
A nawet zupełnie abstrahując od finansów, ten zbiorek trochę mnie denerwuje - znaczy, jego liczebność. Wiem, że to za dużo i mam poczucie winy, które pewnie skłoni mnie do sprzedaży kilku z tych flakoników na Allegro. Ale z ciężkim sercem.