[Pomadka]

Femme uprasza się o nie podkuszanie mnie.
Wiem Femme o jakie grzywie mówisz, też mi się taka podoba, ale jest jedno
"ale".

Ja osobiście dobrze się czułam w grzywce [kiedyś mialam], ale strasznie szybko mi ona siada. Włosy mam cieniutkie takie niteczki, powiedziałabym dziecięce jak len... i aby uciąć odpowidnio grubą/chudą grzywkę trzeba tych włosów trochę.
Włosy moje strasznie szybko tracą świeżość, a grzywka jako że jest narażona na jakieś dotyki, poprawki [choćby odruchowo] staję się od razu zlepionym stąkiem i wygląda to beznadziejnie.
Mogę używać więc do jej ułożenia lakieru, pianki itp. środków, tylko, ze od lakieru dostaję łupieżu w wersji max. sędzenia skóry głowy, a pianki obciążają moje włosy TAK dramatycznie, że efekt żaden. Wcale nie przesadzam z ilością.... Takie mam włosy beznadziejne...
Być może środki profesjonalne w tym wypadku sprawdziłyby się bardzo, ale nie jestem w stanie wydawać XX,oo zł na lakier, piankę i inne cudaczne rzeczy... nawet raz na ile.

I tak to jest z moimi włosami, dlatego ja nie szaleję z fryzami, bo wiem, że nie mam włosów na porządne fryzury takie jak mnie się podbają, w jakich byłoby mi dobrze... Wiem, że większość fryzur jest przeznaczona dla grubych, gęstych włosów... Nic dla cienizny.
BYła już u wielu fryzjerów i żaden z nich nie zrobił niczego porządnego. Jeden plus to taki, że niektórzy jak nic nie zrobili z moich włosów to i im nie zaszkodzili...