Olg miał chyba z 5 miesięcy jak zauważyłam, że stara się nie utrudniac ubierania, bo tymi łapkami słabo celował jeszcze. Teraz ubieranie raczej sprawnie nam idzie, fajnie też współpracuje, gdy widzi, że się na dwór wybieramy, aż się sam pcha w kurtkę
(że potem jęczy w wózku i jednak chce do domu to inna bajka
)
U nas było ostatnio szwagrostwo z 3msc młodszym synkiem i powiem Ci, że te 3 msc były baaaardzo widoczne
W ogóle śmiać mi się trochę chciało, bo oni cały czas mówili, jaki Antek jest ruchliwy, że ma przysłowiowe "robaczki wpupie", a ja zawsze mówię, że Olko jest spokojnym dzieckiem, ale u nas Antek tylko siedział i żuł co się da i się za bardzo nie przemieszczał, a Olg raz był tu, raz tam, z tym, ze on nie robi za dużo hałasu i w porównaniu z Hanią jest dla mnie oazą spokoju zawsze
Po dwóch dniach przestali mówić, jaki Antek jest ruchliwy i energiczny, bo się okazało, że moja oaza spokoju rusza się duuużo więcej
i jaka to jest jeszcze na tym etapie przepaść te 3 msc, niesamowite!
Będzie medal