2017-04-07, 11:07
|
#3
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Dom bez korytarza
Kiedyś chyba tak się budowało. U mojej babci, również wejście do piwnicy jest dziurą ale nie pod drzwiami. Wchodzi się do tzw "sieni" (babcia tak to pomieszczenie nazywa), dla mnie to wiatrołap. Z tego wiatrołapu wchodzi się do kuchni, spiżarni, piwnicy i strychu. Drzwi do piwnicy a właściwie właz znajduje się za schodami na strych, czyli te schody trochę chronią, żeby nikt nie wpadł. Dom jest drewniany a dziadek budował go sam. U ciotki na tej samej wsi, nie ma włazu, tylko są normalne drzwi do piwnicy.
Jak miałam 2 latka wpadłam do piwnicy, do której wejście było taką dziurą. Nic mi się nie stało bo spadłam na stertę ziemniaków ale stracha wszystkim narobiłam. Jest to moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa
__________________
Nigdy nie szczekam ale zdarza mi się warknąć.
|
|
|