Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "Za stara" na huczne wesele?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-04-12, 18:35   #4
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: "Za stara" na huczne wesele?

Cytat:
Napisane przez marble_heart Pokaż wiadomość
Dziewczyny, piszę, bo chyba potrzebuję wiekszej ilości opinii. Wątek może mało poważny, ale jakbyście się zechciały wypowiedzieć, byłabym wdzięczna

Otóż moja bardzo bliska koleżanka (mnie niestety chyba żaden ślub w tym stuleciu nie czeka...) powoli zabiera się za organizację swojego wesela. Od zawsze marzyła o konkretnej imprezie, z dobrym jedzeniem, tańcami do białego rana, chciała mieć wieczór panieński, wielką białą kiecę z salonu sukien ślubnych, macie obraz.

No i okazuje się, że "już nie wypada" Że takie weselicha to się robi jak się jest młodym, że w pewnym wieku rozłożyste ślubne sukienki wyglądaja głupio, a welon to w ogóle idiotyczny pomysł ("może jeszcze wianek?"). Według przytłaczającej większości osób wypowiadających się powinna zorganizować po prostu obiad dla rodziny i bliższych znajomych, do ślubu pójść w prostej sukience bez żadnych koronek i udziwnień. Rodzice i siostry też są tego zdania.

Sama zainteresowana zdaje sobie sprawę, że cała impreza bedzie i tak mała, bo jednak znajomych już dużo mniej niż od razu po studiach, wszyscy dzieciaci i pewnie szybko się zmyją, itd itp. I generalnie humor ma kiepski, powietrze z niej zeszło zupełnie.

Nie wiem, czy walczyć o to, żeby robiła tak, jak jej pasuje i olała gadanie, ale jestem ciekawa, czy rzeczywiście w takim wypadku nie byłaby postrzegana jako ta co się wygłupiła. Dla niej to, co myślą inni jest ważne (, ale nie mi to oceniać).

Dziewczyna ma 37 lat.

Wasze zdanie?
Ostatnio byłam na weselu u 39-latki. Suknie miała białą, balową. Była orkiestra i zabawa do białego rana. Bardzo kameralnie. To było jedno z lepszych wesel na jakich byłam.

Jeśli to jej marzenie, niech organizuje takie wesele jakie chce. Co ją to obchodzi, co inni myślą.
Ja mam 35lat i niedługo wychodzę za mąż. Zorganizowaliśmy obiad po. Najbliższa rodzina. Będę miała zwykłą sukienkę do kolana. Dziewczyno, co ja się nasłuchałam. Muszę zrobić wesele, muszę mieć białą długą suknie, tak nie wypada, tak nie można, wszyscy przeciwko. Przecież wesele robi się dla gości. Wszyscy marzą, żeby być u mnie na weselu. Nie uległam presji. Jest obiad i krótka, koktajlowa sukienka!
locci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując