Dot.: Buty Badura. Czy warto ?
Posiadam z Badury: kozaki, botki (0bydwa ze skóry licowej) i balerinki, a więc w mojej szafie przeważają buty zimowe z tej marki. Kozaki i botki są szczerze mówiąc w stanie bardzo dobrym (a mam je od lutego 2015 r. i intensywnie chodzę w nich od września 2015 r.). Praktycznie co 2,3 dni impregnuje botki i kozaki tłuszczem do skóry licowej i ich stan jest naprawdę super. Jednakże zauważyłam, że "podeszwa" (w miejscu fleka, choć to nie jest flek) się zaczęła lekko zdzierać, więc poszłam do szewca, aby mi podbił ową podeszwę w miejscu fleka. Co się okazało? Po upływie miesiąca od "naprawy' szewca fleki zaczęły się zdzierać, chyba zostały zrobione z miękkiej gumy (? - nie znam się na tym). Dla porównania, z obiciem firmowym, zanim nie poszłam do szewca, latałam całą zimę 2015/2016 i 2016/2017.
Co zaś się tyczy balerinek - nie są wygodne, ale obcas mają stabilny (flek). Myślę, że warto zwracać uwagę właśnie na obcas, flek , podeszwę, czy jest stabilna. I celować w skórę licową, bo łatwo ją się impregnuje. Moja siostra ma botki ze skóry lakierowanej z Badury i dużo kasy wydaje na vernilux do impregnacji.
|