[denima123]

ja kiedyś użyłam rozjaśniacza i wyszło okropnie, na czubku głowy miałam żółty, niżej pomarańczowy a końcówki rude... wyglądało to jak by mi kto jajko na głowie rozbił na to nalożylam farbę ale to nic nie pomogło 2 dni później musiałam wydać kasę na fryzjera który się złapał za głowę, powiedziała że nigdy nie widziała czegoś takiego 3 h mi doprowadzała włosy do ładu a i tak były kolory żółtego a stan włosów lepiej nie mówić końcówki miałam tak porozdwajane że normalnie jak siano wyglądały, tyle ze ja lubię eksperymenty mnie co jakiś czas kusi, po jakimś czasie wlosy były już w lepszym stanie zafarbowałam się znów na czarny zrobilam sobie trwałą teraz już po trwałej nie mam ani śladu wlosy odrosly wielokrotnie je ścinałam przedłózałam a teraz znów chce je rozjaśnić tylko tym razem dekoloryzatorem wydaje mi się że będzie mi łatwiej bo zafarbuje je poem na brąz a wtedy chciałam bląd uzyskać odrazu