[Kasiulka22]

Hej kochane

Marticia słoneczko to doskonale mnie rozumiesz, ja tak właśnie teraz też mam. Często mnie słabi, albo rzuca gdzieś po ścianach oczywiście z tym rzucaniem przesadzam, ale mam taką lekką dekoncentrację równowagi.

Byłam dziś z małżem u teściów na obiadku i było fajniutko. Opiłam się tam jak bąk, dwie szklanki kompotu, dwie szklanki soku i herbata

Poulette tymi owocami to mnie faktycznie zabiłaś, Ty niedobra

Martuś trzymam kciukaski za ślubik kochana, jak tylko będziesz mieć możliwość wklej zdjęcia Przepiekna panna młoda będzie z Ciebie.

MaładT Arturek faktycznie cudowny, mały przystojniak Zazdroszczę, że Monia już po wszystkim. Ja mam kryzys, ostatnimi dniami i tak jak najpierw biegałam w euforii zachłystując się każda minutą tak teraz chciałabym być Kasiulką w pełni sił, bezbrzuszną. Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie. Wczoraj czytałam w gazetce, że kobietom w 7-8 miesiącu ciąży bardzo często przytrafia się depresja... to by się u mnie zgadzało.