[play]

czesc dziewczyny.przeczytalam dzis artykul w ''swiat kobiety''- zespol jelita wrazliwego i teraz wiem ze to jest to co mi dolega!w czerwcu minie rok od tego jak sie wszystko zaczelo.rozpoczela sie sesja i ostatni egzamin zadecydowal o tym ze musialam powtarzac semestr,poniewaz w trakcie pisania nie moglam sie skupic tylko myslalam zeby sie nie ...a najgorsze bylo to ze byl to ostatni semestrmyslalam ze przez wakacje mi przejdzie ale nic!mialam juz dosc tego strachu przed wychodzeniem z domu ale dalej ludzilam sie tym ze mi przejdzie!sama mysl o tym zeby wyjsc z domu przerazala mnie i przeraza mnie do dzis.boje sie wyjsc z domu rano jak sie nie wyproznie dostatecznie(a czasem siedze w wc po 5 razy)a po poludniu mi przechodzi.to jest w tym najdziwniejsze.od lutego zaczelam chodzic na zajecia i powiem szczerze ze przerazala mnie ta mysl (juz nawet myslalam ze zrezygnuje ze studiow)ale dalam rade(co mnie bardzo dziwi), bo tak naprawde to na zajeciach nie mysle o tym!a w razie czego wiem ze moge w kazdej chwili wyjsc do wcto jest okropne.chyba gorsze nic wrzod na dupie!bylam u lekarza rodzinnego przed pojsciem do szkoly i powiedzialam mu ze stresuja mnie rzeczy ktore powinny sprawiac mi przyjemnosc a on zaczol robic mi badania na tarczycei przepisal mi jakies tabletki na uspokojenie ale g.. warte!i w sumie zaniedbalam to bo stwierdzilam ze to tylko ja "tak"mam.ale teraz wiem ze jest nas wiecej.nawet mnie to troche uspokoilo.jutro dzwonie do gastrologa zeby sie umowic i upewnic na 100% ze to wlasnie to.kurde nie wiem jak planowac zycie dalej bo zawsze przelatuje mi mysl "co jesli mi sie zachce"to jest chore.wszyscy sie mi dziwia i mowia ze "se wmawiam ze mi sie chce"ale ja wiem ze tak nie jest.po prostu w glowie mam zakodowane ze jak nie zrobie to nie wyjde z domu!a jak mam gdzies isc to tylko patrze czy jest gdzies wc.boje sie stac w kolejkach a juz nie wspomne isc gdzies zalatwic cos w urzedach!to jest upokarzajace i tak uciazliwe!powiedzcie mi czy kiedys to minie i bede normalnie zyc?