| 
				
				
				Dot.: Nadmierna senność
				
			 
 
			
			Powiem tak. Kawa nie dzialala, ani zaden z tych energizujacych specyfików. Zaczęłam brać żelazo, na wykładach się dowiedziałam, ze żeby dobrze sie wchłaniało trzeba brac je razem z kwasem foliowym, no to brałam. Bylo tak, ze mialam kolokwium i referat na jeden dzien, ale i tak sen byl silniejszy o 21, tyle ze ja mialam motywacje zeby wstac o 3 rano, wiec sen mmnie morzyl o 21 a ja wstawalam o 3 rano i sie uzylam, jakie roziwazanie sytuacji bylo. Teraz juz jestem po zaliczeniach i znow spie i nie w głowie mi nauka, a powinnam, oj powinnam, spac i juz. ALE... OSTATNIO... zgralam sobie supaplexa- starą grę DOSowską, TAK MNIE WCIAGNELO, ZE WCZORAJ POSZLAM SPAC O 2 W NOCY :/ a dzis mialam zajecia na 8.15 a ciagle jeszcze łażę w piżamie, mimo iż zajęcia juz jakis czas temu sie rozpoczęły. Olałam zarówno budzik, jak i dziecko, które tąbieniem zabawki intensywną pobudkę serwowało..... Dziwne to wszystko.
 |