[nenvena]

Zdjęcia sa śmieszne, bo robiłam je przed chwilą sama, a mam grypę więc nie mam inwencji twórczej i powiesiłam ubranie na czym popadło. Przy okazji widzicie wejście na strych i dywan
A tak powaznie, to jest moej ubranie na studniówke- spódnica jest torhce rozciągnięta, bo nie maiałam jak ją zawiesic i wisi na wieszaku zwykłym W ogóle to dzisiaj ją odebrałam od krawcowej i góra mi się podoba a ół tak sobie, i w sumie to kolor mnie trochę zastanawia, ale studniówkę mam w tą niedzielę! Już tak bardzo nad moim ubraniem nie rozpaczam, tylko nie mam pojęcia jak się pomalowac do takich kolorów jakie mam. Będe się chciała trochę przyciemnić samoopalaczem chyba bo jestem strasznie blada.
No i co gorsze, mam beznadziejną długośc włosów,. bo do ramion ledwo sięgają, na dodatke grzywkę. I nie wiem, jak się uczesać, ale chyba je trochę pokrece i zepnę do tyłu, a grzywke albo jakos schowam, albo nie wiem, zastanawiam się, czy jakies małe warkocze gdzieś zaplecione przy głowie by nie wygladałay dobrze, bo gorset ma te wiązania, więc jakos by to korespondowałao, ale nie wiem, czy to dobry pomysł.
Pomóżnie chorej błagam!!!!