Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2005-09-20, 13:55   #83
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera

Jakiś rok temu poszlam do fryzjerki z zamiarem obcięcia grzywki na skos. Pech chciał, ze nie bylo akurat szefowej, u ktorej już kiedys obcinalam taką grzyweczke i bylo super. Ja głupia, zamiast zapytać kiedy bedzie szefowa, oddalam się w rece jakieś dziewojki, początkującej chyba, bylam tak napalona na grzywke. Wtedy byly modne grzywki na skos, wiec wytłumaczylam jej i myślalam, ze zrozumiala... NIE UMYŁA MI WŁOSÓW, tylko posadzila na fotelu, wzięła nożyczki (BEZ NAMACZANIA WLOSOW POTRZEBNYCH DO OBCIĘCIA GRZYWKI!!!!!!!!!!!) i ciachnęła doslownie jakiś kikut - cieniutkie pasmo wlosow zamiast porządnej grzyweczki. Pasmo to zostalo przez nią obcięte NA PROSTO a nie na skos!!!!! bylam przerażona, ale "fryzjereczka" wzieła sie za modelowanie tejże "grzywki" i myslalam, ze moze bedzie ok po modelowaniu...MYLIŁAM SIE... Dziewojka popryskala mi ten kikut wlosow czymś do modelowania , wzieła grzebień i zaczęła zaczesywac na bok... Ja patrze, a ta "grzywka" nie ma zamiaru ułożyc sie na bok, tylko na prosto chce być...Widząc moją minę "fryzjereczka" rzekła : " Ojejku, jakoś nie chce się ułozyć..." - jak to uslyszlaam to doslownie zagotowalo sie we mnie!!!! przecież nawet ja - laik fryzjerski - wiem, że aby taka grzywka sie ułożyla, trzeba ją odpowiednio obciąć i nie trzeba wtedy nakladac ton produktow do ukladania. No, ale nic - siedzialam dalej a ona meczyla sie nad gzrywką, ktora nie chciala się ułozyć (co za nieposłuszna grzywka,niegrzeczna grzywka ihihihihihihihihii h, hehehehehehehe!!! ). Na fotelu siedzialam z 5 minut. Wstalam z nieułożoną, prostą, cienką i króciutką grzywką mokrą od "układaczy" i pytam sie ile płacę (z miną cierpiętnicy). Ona na to, ze za grzywke sie nic nie placi (a to nieprawda, bo placilam kiedys tam za grzywke) - widziala moją mine i miala cykora, zebym nie naskarżyla szefowej! Do domu szłam zszokowana, z grzywką wyglądającą jak zmokly kurczak - pozostale wlosy byly suche (!!!) i mialam wrażenie, ze kązdy sie na mnie gapi Postanowilam wiec, że pojde do domu jakimiś krzaczorami, żeby uniknąć konfrontacji z ludźmi... Wpadlam do domu, wparowalam do łazienki i zabralam sie za tą "grzywke" - jakos ją ulozylam, popodpinalam i wygladalam w miarę stosownie, hehehe... po czym zaczęłam się modlić, zeby jak najszybciej ta grzywa mi odrosła - ale ja sie namęczylam z nią...

Ale mam też znajomą fryzjerke - a raczej znajomą mojej mamy - ktora jest świetnym fachowcem i zawsze wie, jak się moimi wloskami zająć (-: U niej robilam ostatnio pasemka jasne na brązie - fakt, wyszlo średnio, bo to byl farbowany brązik, ale wiedziala, co zrobić, abym wygladala jak człek (-: Aha - za pasemka bierze 60 zł na dlugich (do pasa) wloskach, a naprawde swietnie robi.

Kiedys robilam pasemka w zakladzie gdzie pracuje ta panna od grzywki i za 8 pasemek (fryzjerki powiedzialy mi, ze zrobia mi tylko na wierzchu, bo sie boją na calej glowie, a poza tym mam ZA DLUGIE WLOSY!!!!) zaplacilam 45 zł!!!!! Aha, kiedys też chcialam zrobił trwałą w tym zakladzie od grzywki i kiedy powiedzialam im (fryzjerkom), żeby zrobily mi trwałą, WYWALIŁY NA MNIE OCZY I POWIEDZIALY, ZE NA TAK DLUGICH WLOSACH CIEŻKO SIĘ ROBI TRWAŁĄ (wlosy byly prawie do pasa) I BOJĄ SIĘ COKOLWIEK ZROBIĆ (cóż za profesjonalizm - djaą swiadectwo swoim umiejętnościom...)!!!!No, ale zrobily w koncu, jednak tyle sie nanarzekały przy tym, ze hohohohoh!!! Dodam, ze prawie musialam BŁAGAĆ o zrobienie trwałej - a powinno byc na odwrót chyba...

Szczerze mowiąc, nie lubie chodzic do fryzjerów, bo nigdy nie wiadomo, co wydarzy sie na mojej głowie...

Aha, a co do zniszczonych wlosow - ZAWSZE SLYSZE, ŻE mam zniszczone i za długie wlosy - kurcze, coś w tym jest...
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując