Waga stoi :(
Hej, prosze niech mnie ktos pocieszy...
Po 8 dniach diety i cwiczen stanelam dzis na wage i tylko sie rozczarowalam. Zero efektu. Pilam wode, cwiczylam cardio 35min 5 razy, jestem na low carb, 1650kcal, mam 158cm, 61kg, w pasie 93cm. Czy jest szansa, ze cos sie ruszy w najblizszych dniach? Czy zmniejszyc kcal? Przedtem nie robilam kompletnie nic, jadlam wszystko do woli wiec sadzilam ze jak wprowadze takie zmiany do trybu zycia to szybko zauwaze jakis motywujacy spadek wagi, nawet 0,5kg byloby juz znakiem, ze idzie ku lepszemu. Moze to za krotki czas zeby sie cokolwiek moglo zmienic? To moje pierwsze w zyciu podejscie do odchudzania pomimo prawie 40tki na karku. Ktos ma moze podobne doswiadczenia i podpowie co zrobic? Suplementy mnie poki co nie zainteresowaly, dolozyc cos zeby waga ruszyla? Czy cierpliwie czekac?
__________________
Dbam o włosy! Dbam o paznokcie!
Denkuję! Gotuję!
 smartshopping
|