2017-04-28, 13:56
|
#141
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Rozwód, była żona
Cytat:
Napisane przez jaksy
Autor mógł też być wychowany w duchu "żona to nie rodzina" i dlatego uważać, że mamusia jest ważniejsza. Ewentualnie, że małżeństwo to nie osobna komórka, tylko włączenie żony do jego rodziny (dlatego też mamusia jest ważniejsza). Efekt w każdym razie taki sam.
Edit: jeszcze jest wersja, że żon może być wiele, a mamusia jedna (więc najważniejsza), ale ją odrzucam skoro mamusia pobożna.
Swoją drogą ciekawe czy autor się jeszcze odezwie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
Ja to usłyszałam od takiej właśnie mamusi, jak wykrzyczała mojemu eks:
"Syneczku pamiętaj, żon, kochanek, narzeczonych i dziewczyn takich jak Agnieszka możesz mieć tysiące, ale pamiętaj, że swoją rodzinę czyli matkę, ojca, siostrę, babcię masz tylko jedną".
A w każdą niedzielę do kościoła.....
|
|
|