Z racje tego, ze nosze juz 3 miesiac nakadki to jestem juz "tak bardzo" doświadczona, ze powiem jak wyglądało to umnie

Przez tydzien-dwa miałam "dziubka". Robiłam go samoistnie, nie umiałam tego kontorlować, a że usta mam naturalnie duże to wyglądałam jak po dobrym botoksie.
Oprócz tego, mam tak ustawione wsyztsko, żeby moja górna szczeka cofnela sie, a dolna wysunela. Bardzo mnie to denerwowala bo bylo to neinaturalne ustawienie mojej szczeki i czulam jak naprawde mi ona cierpnie, bardzo dziwne uczucie, o którym mowicie własnie.
Ale teraz po tych 3 msc, nie wiedzac nawet kiedy,
po pierwsze: zapominam ze mam nakladki (czuje je jedynie 1,2 dzien, sa jakby sztywniejsze, mniej elastyczne i uciskaja)
po drugie: nie robię żadnych dziubków ani innych dziwnych min. Sczeka mimo, że dalej jest ustawiona tak jak na początku, nie odczuwam tego, wrecz wydaje mi sie ze wygladam ladniej haha
Jedyne nad czym ciągle myślę, to jak to jest z tymi 2 h "bez". Czy jak to będą 3 h to muszę już "odpracować" innego dnia czy np. okaze sie pozniej, ze będa potrzbne dodatkowe nakładki? Bardzo rygorystycznie patrze na czas bez nakłądek, ale wiadomo, czasem wypicie kawki trwa więcej niż by się chciało
