|
Dot.: kredyt na mieszkanie - gdzie najlepiej...
Ja nie miałam czasu biegać po bankach dlatego wybrałam Open.
W BGŻcie te ponad dwa lata temu też prawie nic nie chcieli, tylko podstawowe papierki.
Na minus tylko to, że nie dostałam pieniędzy na remont (100% + jeszcze 10 000 zł), bo pani wysłana z banku stwierdziła, że nieruchomość nigdy nie osiągnie wartości takiej jak kredyt. No cóż, pomyliła się, wartość nieruchomości przez ten czas wzrosła 350 %.
W GE Money też były problemy, zaczęło się od tego, że mój tata, który musiałby być współkredytobiorcą ma zaległości u nich w banku 2,50 zł i przez tydzień nie dało się ustalić za co to i jak to wpłacić...
Jak dostałam już kredyt w BGŻcie, to GE dopiero sie obudził, że mam jeszcze donieść milion papierków, ale juz im podziękowałam.
|