2017-05-05, 12:44
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 131
|
Poczucie odrzucenia i coraz większa frustracja...
Cześć!
Nie wiem do końca czy to jest problem czy temat na dyskusję aczkolwiek chciałabym zapytać co sądzicie o pewnej kwestii.
Od pewnego czasu mój chłopak nie wykazuje zainteresowaniem seksem ze mną. Próbowałam wyciągnąć z niego o co chodzi, ale ciężko idzie. Na początku denerwował się mówił, ze powiedział że nie to nie i koniec. Nie raz się pokłóciliśmy. Mówił że za bardzo naciskam. Jest to możliwe ale po prostu jestem zdania że takie rzeczy nie dzieją się bez przyczyną która chciałam poznać bo raczej mam do tego prawo skoro również mnie to dotyczy. Później w końcu jakiś dowiedziałam że boi się ciąży ( mieliśmy incydent i strasznie się denerwowałam że jestem w ciąży chociaż było to praktycznie niemożliwe) że jest zbyt leniwy (wtf) . Ale jego najbardziej mnie chyba zabolał argument, że gdybym założyła seksi bieliznę to raz dwa by mu przyszła ochota. Aż mi dziwnie na samą myśl. Niby racja że to jest fajny dodatek, ale nadal chyba dodatek prawda? Czy włożenie ładnego ubrania determinuje to,że komuś przyjdzie ochota chociaż wcześniej jej nie było? Poczułam się wręcz urażona, że muszę takie rzeczy robić żeby mnie w ogóle zechciał. Byłam zła i rozgoryczona i możliwe że emocje wzięły górę ale zapytałam czy on chce kochać się ze mną czy z ładną bielizna. Nie mam nic przeciwko czuję się wtedy ładna i pociągająca no ale ludzie, czy nagle bez tego staje się paszczurem którego kijem się nie dotyka? Przy tym TŻ powtarza się mu się nie znudzilam, jestem piękna, podobam mu się. No ale jakoś tego nie czuję wobec tych słów. Mówiłam mu nie raz że jeżeli ma jakiś ciężki czas i stracił przez to ochote, nie będę się denerwować jestem w stanie zrezygnować z seksu byle bym znała powód, który brzmi jakoś racjonalnie a nie w stylu 'nie bo nie' 'jestes leniwy' a nie ma czegoś takiego. Dodam że od seksu oralnego już tak bardzo nie ucieka szczególnie jeżeli to on jest odbiorcą, nie mogę powiedzieć że ja zostaję nie dotknięta ale taka forma bliskości to jednak zdecydowanie za mało i nie jest tak bardzo przyjemna jak klasyczny seks.
Co o tym sądzicie? Co mam zrobić? Olać to czy jakoś próbować rozmawiać? Czy mój smutek i zal jest uzasadniony?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|