Dziewczyny prosze pomóżcie mi!!!! Szczerze doradźcie
Rozstałam sie z chłopakiem po 3 latach związku, jakiś miesiac temu mamy po 19 pat, po 3 latach wyrzucił mi jaka to ja nie byłam ze nic do mnie nie czuje itp. Jestesmy razem w szkole ostatnie 2 miesiące.. nawet w jednej klasie.. mój były po 2 tyg odezwał sie do mnie ze tęskni i dalej mnie kocha, ze powiedział tak w złości. Dodam ze w ten sam dzien co zerwał zakładał konta na wszystkich możliwych portalach typu yellow, gg, Badoo itp. Miał 40 dziewczyn po zaledwie paru godzinach.. tak bardzo sie chwalił, ze byłam zerem i ze moze mieć każda, jak mowie po 2 tyg usunął wszystkie usunął tez konta..Zapewniał ze kocha tylko mnie i to ze każdej pisał każdej z nich, ze jest cudowna kocha ją, ze by ja "puknął".. to niczego nie zmienia bo on tylko bawi sie tymi dziewczynkami dodam ze maja od 14-16 lat.. nabierają sie na każdy jego tekst.. mamy ze sobą kontakt mieszkaliśmy razem odkąd skończyłam 18 lat w zeszłym roku w styczniu.. jego rodzice sie wtedy rozwiedli jego mama zdradziła ojca i za przeproszeniem "☠☠☠☠i" sie teraz z każdym, mam wrażenie, ze ona go nastawia przeciw mnie, sam mi mówił ze "musi szaleć a nie byc w związku" bo jak nie teraz to kiedy, a to słowa jego matki.. Dodam tez, zw rok temu w wakacje tez juz cos takiego odwalił wrocil po 2 miesiącach z podkulonym ogonem.. pierw zakładał ze mam wypierdalac bo nigdy ze mna nie bedzie, ze jest milion lepszych.. po 2 miesiącach powiedział mi ze jest pewny ze nie znajdzie nikogo tak cierpliwego i ze kocha tylko mnie i zawsze bedzie kochał. To moja pierwsza milosc, jestem załamana bo znow zrobił to co rok temu. Oszukał mnie i wybrał małolaty które poleca na kazdy jego tekst, w szkole zachowuje sie jakbyśmy byli para, mowi ze jestem tylko jego a on tylkooj zw mnie kocha, całuje i przytula i mimo ze go odpycham to lata za mna, a po szkole juz jakbym nie istniała, ostatnio powiedział mi ze mam przestać wpierdalac sie w jego zycie w to co pisze i z kim pisze bo to nie istotne zarzeka sie ze jesli dam spokoj rozmowom o innych dziewczynach, to wroci i bedzie miedzy nami dobrze, bo kocha tylko mnie a nieistotne osoby tak szybko jak sie pojawiły tak szybko mogą zniknąć z jego zycia... a mimo wszystko czasem widze w jego telefonie ze pisze im dalej kocham cie skarbie i to samo mowi mi.. znajomi nie wiedza co sie dzieje, każdy odradza mi jakiegokolwiek kontaktu z nim mówią ze jest psychiczny, a ja za dobra... mieszkając razem gotowałam, sprzątałam, osrabialam lekcje za nas obu, gdy on tylko przychodził ze szkoły i grał.. albo chodził na treningi pilki nożnej.. albo z kolegami na piwo. Nigdy przez 3 lata go nie okłamałam, jemu zdarzało sie to milion razy, raz nawet podniósł na mnie rękę. Każdy mi odradza jakiegokolwiek kontaktu, ale mi jest tak ciezko, ze sama nie umiem sobie z tym poradzic miałam tak naprawde tylko jego.. prosze pomóżcie mi wyraźcie swoje zdanie, jakbyście zachowały sie w tej sytuacji.. nie radzę sobie, bo ktos robi mi wodę z mózgu i karze na siebie czekać, mam czekać aż sie wyszaleje z innymi, a potem łaskawie wroci? Bo dobrze wie ze żadna inna nie wytrzyma z nim i ze Nikt mu nie da tyle milosci i poświęcenia...
|