[werg7]

ja też siedze w domu a wszyscy balują... ognicho klasowe nawet wychowawczyni z nimi pije. A ja siedze i mysle co zrobić ze swoim życiem. Pisałam Wam o mlich problemach z TŻtem niby się rozstaliśmy a ciągle jesteśmy razem ale non stop się kłócimy.. dziś poszłam po zakończeniu z dziewczynami na lody to on dzwonił do mnie non stop przez 2 godziny wkurzyłam się i nie odbierałam. Wogóle wszystko musi być tak jak on chce, ciągle słysze złe słowa pod swoim adresem i wogóle. Tzn przez tydzień było naprawde super i widziałam że on sie straa ale od 3 dni znów jest tak jak wcześniej. Najgorsze jest to że on strasznie mną manipuluje i nawet jak on coś zrobi źle to zawsze przekręca tak że wychodzi że to moja wina. Chciałąbym się roztsać bo wiem że tak będzie lepiej ale po 2,5 latach razem nie potrafie. Czasem myśle że nawet łatwiej by mi bło popełnić samobójstwo niż zakończyć ten związek. Na dodatek on już kilka razy próbował się zabić, może dlatego tak strasznie boje się ostatecznego rozstania.