2017-05-09, 21:28
|
#5
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
|
Dot.: Maluszku już nie w brzuszku! Wrześniówki 2016 cz. I
Też się melduje
Dzisiaj u lekarza byłyśmy na kontroli, na szczęście infekcja gardła minęła, pocieszona zostałam, że do wyjścia zębów jeszcze troszkę czasu... . Dzisiaj dziecko moje chyba miało ADHD. W miejscu usiedzieć nie mogła, chyba przymiarki do raczkowania robi na kolanach i rękach opiera się i buja (w końcu załapała, że ręce też potrzebne), wyczyniała jakieś czary mary podskakując - odbijając się na mnie, zanim załapała, że może oprzeć się na rękach 3 razy upadła na twarz, na szczęście guza nie ma.
Odnośnie tego, dlaczego to nie skurcze się nazywa, dla mnie właśnie typowo skurcze to były, a trwały 30 godzin więc troszkę ich było . Jak już przyszły te ostatnie to nogą machałam sobie i jakoś pomagało. Dokuczał trochę kręgosłup to mi TENS założyła położna, w zasadzie poród nie był dla mnie jakimś wielkim bólem jednak drugi raz bym nie chciała rodzić. Dopiero później jak już się Ala urodziła to doszło do mnie ile to złych rzeczy mogłoby się stać i takie poczucie strachu, może po prosu większą świadomość dostałam jak już przytuliłam córcię.
|
|
|