|
Dot.: Sąsiedzi... ratunku :(
Cytat:
Napisane przez brziw
Wiedziała i co z tego? tzn, że ma akceptowac zachowania których nie powinno sie akceptować? Albo dostosowywac decyzje o ciązy, pod sąsiadkę 
|
No to niech nie narzeka. O to mi chodzi. Wiedziała, jaka jest sąsiadka. Można się było wyprowadzić wcześniej, rok poczekać. To jest tak jak kobiety piszą na Wizażu, że mąż je bije i wszyscy się dziwią, że nie było widać przed ślubem - a było. Sama podjęła taką decyzję wiedząc, jakie są warunki. Trzeba było najpierw wezwać policję, rozwiązać problem, a nie teraz płakać. To dorosła kobieta i niech weźmie odpowiedzialność za swoją decyzję - macierzyństwo z hałasującą na górze sąsiadką.
__________________
To boldly go where no man has gone before.
Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
|