2005-09-22, 11:15
|
#8
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Problem nieco wstydliwy
Cytat:
Napisane przez BeataWi
Vilandra, ty to zawsze sie jakias egzotyczna  chorobe zlapiesz 
Jedyne co ci moge poradzic to letnie nasiadowki z kory debu, rumianku lub nadmanganianu potasu (nie dluzej niz 15 min.) Mozesz zrobic oklady z liscia kapusty lub ugotowana i zmiazdzona cebule przykladac na noc, na podpasce.
Musisz zaczac jesc duzo warzyw, owocow oraz przyjmowac co najmniej 2 litry napojow dziennie (nie wyskokowych  ). Jest jeden problem, powinnas jak najmniej siedziec  odpoczywaj w pozycji lezacej. Musisz uwazac na regularne wyproznianie, mozesz sobie pomoc jakimis srodkami poslizgowymi i rozluzniajacymi kal. Naleza do nich rodzynki, figi, suszone sliwki, siemie lniane. Len powinnas przyjmowac nierozdrobniony, zmielony ma znikome znikome dzialanie przeczyszczajace. Mozesz rowniez sprobowac mieszanke ziolowa Rektosan lub odwaru z kory kasztanowca (1 lyzka kory na 2 szklanki wody) pic trzy razy dziennie po pol szklanki. Czopkow juz nie chcesz  wiec polecam ci masc Posterisan.
Wiecej grzechow nie pamietam 
Trzymaj sie 
|
Beciu, słonko ty moje Na ciebie zawsze mogę liczyć. Sprubuję tych nasiadówek. Też mi sie o uszy obiło, że kora dębu dobra na te sprawy. Czopki zmieniłam na Procto Glivenol i jakby lepiej. Strasznie mnie bolało po tych naszych" z Herbapolu" . Kupiłam bo tanie, ale o efektach pisać nie bedę. Jeszcze kupię ten Posterisan. Beciu, jeśli chodzi o "te" sprawy to ja nie mogę dopuścić , no wiesz..... Przy moim choróbsku, pozrastanych jelitach itd. to max.2 dni i jak nic to biorę Xenne. Chociaz zdaża mi się to żadko bo staram się zdrowo odżywiać. No i tym bardziej nie wiem skąd to A ten len to nie gotować, tylko taki suchy jeść?
Dzięki za rady
dostałaś @, doczytałaś do konica?
Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2010-08-23 o 23:15
|
|
|