Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kłótnia o alimenty
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-05-17, 19:34   #41
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cytat:
Napisane przez Blondynka93 Pokaż wiadomość
Nie mogę iść z tym do sądu, bo musiałabym wykazać wszystkie dochody, a żadne z Nich nie wie o mojej chorobie psychicznej. Babcię mogłoby to zabić, ma bardzo chore serce, a ojciec pewnie by rozgadał kumplom, że ma psychiczną córkę. To małe miasto, po studiach chcę do niego wrócić, a mój przyszły zawód wymaga zaufania ze strony ludzi - mogłabym mieć spore problemy z pracą, gdyby to się rozniosło.

Mi nawet nie chodzi o to, żebyście mi doradziły, jak dostać te pieniądze, tylko o to, żebyście wyraziły swoje zdanie na temat mojej postawy. Mam wyrzuty sumienia, ale moja mama, chłopak i przyjaciółka uważają, że niepotrzebnie. Przed chwilą rozmawiałam z przyjaciółką, stwierdziła, że nie powinnam się litować nad ojcem, bo jak ja byłam chora (miałam gronkowca, który był bardzo aktywny, mama chodziła ze mną po lekarzach, bo co chwilę miałam stan zapalny gardła i gorączkę, potem płaciła za szczepionki i za wizyty), to ojciec nawet się nie zainteresował, co się dzieje, nie mówiąc już o jakichś dodatkowych pieniądzach, a alimentów dostawałam wtedy ok. 300 zł, w tej chwili ta przyjaciółka dostaje więcej na 3,5-letniego syna, i to z funduszu alimentacyjnego!

Mam ochotę zerwać z Nimi kontakt; jak dotąd odwiedzałam babcię średnio co dwa tygodnie, lubiłam do Niej chodzić, ale teraz nie chce mi się z Nią rozmawiać, czuję do Niej żal, ale nie wiem, czy słusznie

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

EDIT: tak, mam z Nim kontakt, od czasu, kiedy zachorował i kazali Mu używać telefonu komórkowego, jak jechał do lekarza. Przez ten czas zadzwonił do mnie dwa razy i oba razy się pomylił, bo uczył się obsługi telefonu. Gdybym ja nie zadzwoniła, nie odezwałby się w ogóle. Na urodziny też nie składał mi życzeń, chyba że siostra Mu kazała, dając telefon do ręki. Jestem z chłopakiem ponad 8 lat, ani razu Go nie widział.

I tak jak pisałam, nie są biedni. Dostaje zasiłek chorobowy wysokości mniej więcej minimalnego wynagrodzenia, do tego zysk z wynajmu mieszkania i odłożone 16 000 na koncie. A na wyjazdy daje Mu babcia, niedawno się żaliła, że wzięła od Niego trochę pieniędzy na życie, ale wolałaby nie, bo tak Jej Go szkoda. A on ma 59 lat.

Odpokutował to, co nam zrobił? Hahahaha, mam silne zaburzenia depresyjno-lękowe, jestem na psychotropach od piątego roku życia, nie mogę pracować fizycznie, bo mam objawy wegetatywne ze strony układu krążenia, przez ostatnie dwa lata byłam na izbie przyjęć na nocnym dyżurze już nie wiem, ile razy, bo wpadałam w panikę.

I studiuję dziennie, nie wszyscy są wtedy w stanie zapracować na swoje utrzymanie, ale na takich forach nagle pełno jest samowystarczalnych, silnych i niezależnych kobiet.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

A od płacenia alimentów wymigiwał się, i to nie raz. Zmieniło się to, kiedy Jego siostra z mężem wzięli Go do siebie, dali pracę i co miesiąc odciągali Mu od wypłaty pieniądze dla mnie i drugą część odkładali dla Niego na przyszłość.
Moim zdaniem rządzi tobą złość i żal, w związku z tym co wydarzyło się w przeszłości.
Dziwię się bardzo, że mimo opieki specjalistycznej od piątego roku życia, nadal trauma tak tobą rzuca i szarpie.
Przez to nie patrzysz na sprawę rozsądnie. W swoich wypowiedziach stawiasz się w pozycji ofiary. Mam wrażenie, ze nie chodzi ci o te 200zł alimentów, a o wszystkie krzywdy tobie wyrządzone.

Możesz z ojcem się w tej kwestii rozliczyć. Co wazniejsze, powinnać to poukładać w sobie, bo innych nie zmienisz, a siebie tak- to ty masz kontrolę nad swoim życiem.

Ukrywasz swoją chorobę i tłumaczysz to słabymi wymówkami.
Nie sądze by to babcię zabiło, a jak ojciec rozgda klegom, że chorujesz to co z tego?
Ich opinia jest dla ciebie tak bardzo ważna?
To jest choroba, której sobie nie wybrałaś.


WildGoose
coż za pomysł, bo ofiara dbała o samopoczucie swojego oprawcy. Zero empatii i idiotyzm.
__________________
nauczycielu, zajrzyj

Edytowane przez ajah
Czas edycji: 2017-05-17 o 19:37
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując