Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 6 097
|
Dot.: Październikówki 2016 to stan umysłu! Już trzeci wątek jako Mamy <3
Cytat:
Napisane przez gosia3103
Kasia a ile spi w dzień? W jakim humorze wstaje? Zasypia z płaczem czy bez? Napisz jakiś przykładowy dzień.
Wysłane z mojego HUAWEI CUN-L21 przy użyciu Tapatalka
|
Gosiu,
Rano budzi się na dobre zazwyczaj między 7 a 8:30, czasem, jak zje butlę w tym czasie to jeszcze zdarzy mu się przysnąć na jakieś 30 minut. W ciągu dnia pierwsza drzemka zazwyczaj wypada nam na 11:30-12.00, śpi zazwyczaj półtorej maksymalnie. Rzadziej zdarzy się, że pociągnie do 2 godzin. Budzi się raczej w dobrym nastroju, najczęściej od razu "włącza" mu się gaworzenie. Zdarzy się kilka razy, że obudzi się z jękiem, krzykiem, bo obudził się na brzuchu i "Rany Boskie jak to możliwe?!", ale ekspresowo mu mija ten stan i zaraz się uśmiecha. Później drzemka wypada nam mniej więcej między 15.30 a 16.00. Jeśli śpi w domu to pociągnie godzinę, jeśli na spacerze to bywa dłużej, bo w połowie trasy on już śpi, więc zdarzy się, że ze 2 godziny pośpi. Później zdarza się, że przyśnie na 20-30 minut między 18 a 19, ale to nie jest rutyną. Tak to mniej więcej wygląda, bo wiadomo, że są widełki i plus, minus. Nie zdarzyło mu się jeszcze nigdy, by zasypiał z płaczem.
Nie wiem co jest grane, bo to co się teraz u nas w nocy dzieje zaczęło się stosunkowo niedawno, przy czym wcześniej system mieliśmy podobny i spał całą noc pięknie. W dalszym ciągu system ten sam, a noce bywają koszmarne. Nie ma też reguły, bo nie każda noc jest hardcorowa, ale niestety nie potrafię rozpracować, co w ciągu dnia mogło być inne i sprawiło, że noc przespał. Wszystko wydaje mi się identyczne zawsze, wręcz rutynowe.
W ciągu dnia jak nie śpi to jest bardzo aktywny, ruchliwy, wszędzie go pełno, gadatliwy, ciekawski etc... Czytałam też jakiś artykuł fizjoterapeuty, że dzieci przez krzyki w nocy odreagowują emocje, bodźce, jakie dał im dzień. No, ale nie do końca to "kupuję"... Piszą też, że dziecko odreagowuje to czego nie może jeszcze, a bardzo chce... Inna rzecz to kwestia wzmożonego wzrostu, że kości się rozrastają, swędzą nogi i dziecko się budzi w nocy... Tyle co się o różnych potencjalnych przyczynach naczytałam, to moje. A zęby? Zęby rosną i wychodzą też w dzień przecież, a w ciągu dnia oprócz żucia wszystkiego krzyków, jęków spowodowanych bólem nie ma.
Sypialnię wietrzę, temperatura jest odpowiednia, nie jest mu ani za gorąco, ani zimno. Mój mąż nawet zaczął analizować sen 8 miesięcznego dziecka w jakichś poradnikach... U nas np pierwsza pobudka najczęściej wypada 3 godziny od zaśnięcia. W analizach snu wychodzi, że to jest czas kiedy sen jest najpłytszy, zatem jeśli dziecko budzi się jak jakiś czynnik akurat zaowocuje w tym czasie, jakiś trzask, bączek, kołdra cokolwiek. Wówczas może się wybudzać. Nie wiem jednak, czy aż tak mocno należy się w to zagłębiać, bo jak pisałam, wcześniej problemów nie było. Nadmienię też, że brzuszkowo jelitowych problemów też nie ma.
Dodam, że... tym nocnym akcjom nie towarzyszy taki typowy dzieciowy płacz. To są takie dziwne krzyki z zamkniętymi oczami jednocześnie. Wówczas wystarczy go trochę pogłaskać, pomiziać, powiedzieć "cciiiiii", coś ponucić cichutko. Kilka razy kiedy te krzyki są bardziej nasilone brałam, przytulałam na dosłownie kilka sekund, uspokajał się i kładłam ponownie.
Uff trochę tego wyszło...
Edytowane przez WKasiarr
Czas edycji: 2017-05-19 o 16:41
|