[itakasia]

Napisane przez Lalalandia

Dzięki dziewczyny Słyszałam ze łyżeczkowanie jest straszne i ze kiedyś robili to bez znieczulenia i można było zejsc z bólu. Ale to opowieści z dawien dawna. No a każdej z nas chyba może się to przytrafić. Jak to jest teraz Itakasiu dają jakiez znieczulenie?

przy pierwszym porodzie działał jakiś środek znieczulający, przy drugim podobno coś dali, ale bolało tak, że myślałam, że zemdleje przy trzecim mnie nie łyżeczkowali bo podobno nie było potrzeby po 2 tygodniach musiałam iść do szpitala bo po odchodach poporodowych widziałam, że nie jest ok. ale wtedy w głupim jasiu więc ok. tym razem nie wyjdę z porodówki dopóki mnie nie wyłyżeczkują

Napisane przez Martoolka87

Szybki meldunek: młoda waży 1335 gram, według USG tp przesunął się na 4.08. Wszystko ok, przepływy dobre, opór w tętnicy odpuścił
Kilka razy musiałam się na bok przekręcać, bo mi się słabo robiło na plecach, tętno 108 miałam i podobno usta mi siniały, aż mi głupio było



I nie mamy zdjęcia buźki, bo uparcie się zasłaniała całą ręką, a nie tylko dłonią

super duża dzidzia rośnie

Napisane przez crescent

bedzie dobrze! Oddzieli sie samo na pewno

Cudowne corki u mnie tez leje a wczoraj bylam na myjni zeby ten upiorny zolty pyl zmyc...a tu deszcz

Pieknie!!!!

I widzisz jest ok smacznego

Ja siedze na pedicurze...

Apropo wozka. Dzis dostalismy info ze kolor ktory chcemy bedzie dostepny na poczatku lipca... to chyba nie za pozno??? Nie mam sil wybierac innego juz

szkoda z wózkiem
ja miałam pedicure w poniedziałek
chciałam umyć samochód z pyłu, ale widziałam prognozę i stwierdziłam, że poczekam do piątku, w sobotę mam komunię chrześniaczki