[Suzi_Sun]

Napisane przez sine.ira

A za plecami juz mozna ? Brawo.
Poza tym nie wierze w cudowne przemiany w pozniejszym wieku. Przewiduje raczej cale pokolenia wrednych, wewnetrznie skislych, sfrustrowanych idiotow kombinujacych tylko jak osiagnac swoj cel. Chocby po trupach.
Przeczytalam artykul z linka podanego przez c-s i powiem, ze z czyms takim to sie NIGDY nie spotkalam przez cale 17 lat mojej edukacji (plus rok studoiw podyplomowach). Durni rodzice, durni nauczyciele, durni uczniowie. No, cos w koncu musialo tych kolesi tak zdemoralizowac...Przeraza mnie ten ped do wyrownywania, do kategoryzowania, ten brak przyzwolenia na bycie innym, odstajacym...nawet dziwakiem. Kto nie z nami, ten przeciwko nam. Straszne.

No nie o to chodzi ze mozna, ale o to ze dzieci sie w podstawowce nie chamuja z niczym i wala prosto z mostu kto jest brzydki, gruby, glupi, chudy, rudy itd. W pozniejszym wieku juz wiedza ze to albo nie wypada albo zaczynaja dostrzegac powoli ze inny niz wiekszosc nie jest wcale gorszy. Podstawowka i gimnazjum to niestety taki tlum roznych dzieciakow z ktorego ci inni, dziwacy, zdolni geniusze, szykanowani kujoni moga isc do porzadnych szkol gdzie reszta podobnych do nich osob zacznie doceniac ich indywidualizm. Ciezko ominac ta dzungle, ktora wywodzi sie z niczego wiecej ale wzorcow wyciagnietych z rodzinnych domow. Kazdy to musi przezyc. W mojej podstawowce dzialy sie niestworzone historie- chlopcy szaleli a co slabsze jednostki mialy najogolniej przerabane. I byly wyzwiska, plucie, bicie, niszczenie sprzetow, chamstwo w stosunku do nauczycieli, wysmiewanie osob grubych, okularnikow, piegowatych, bladych nawet!
Ludzie sie wcale az tak nie zmienili, chyba tylko teraz mamy wieksza swiadomosc tego bo konfrontujemy nasze poglady z internetem gdzie jad sie leje strumieniami. Tak jak sie zmienia swiat, zmieniaja sie zakresy tolerancji. Nadal podtrzymuje opinie ze dzisiejsza mlodziez wcale nie jest AZ tak zdemoralizowana na jaka sie ja robi. Nie lubie jak ktos szufladkuje calosc dup do jednego worka, bo kilka gwiazd sie wymaluje a kilka pojedzie na dyskoteke. Bosh drogi przy lopacie tez ktos musi robic...moje kolezanki z osiedla ktore stawialy tylko na imprezy i zabawe, skonczylo jako sprzedawczynie w spozywczakach (i nie ze mam cos do sprzedawczyn) tylko ze one nie maja za bardzo wyboru bo nie mialy ambicji na nic wiecej.
Jezdze autobusami widze mlodziez jadaca do szkol srednich- slysze rozmowy i widze te mlode 17-latki i one wygladaja w wiekszosci normalnie, prowadza normalne rozmowy, widac ze maja cos w glowach. A lalunie rodem spad latarni tez sie znajduja, tak owszem ale to nie jest 75% ! nie przesadzajmy.