[iza_wiosenna]

Napisane przez marga_zg

P z wczoraj
S: placek owsiany (2 jajka, pol szkl platkow, mleko, jablko) ok, ale tu by wręcz idealnie pasował jakiś owoc typu banan czy bakalie
IIS: 2 kromki razowca z papryka mało, mogłaś dorzucić wieśniaka, znów owoc
O: kubek barszczu czeronego
3 kotlety twarogowo-ziemniaczane (duze byly), surowka z kapusty i marchwi mało, brak białka, barszcz solo?
D: kawalek ciasta drozdzowego, kubek mleka 2% ok
rower 3 godz ojjj... dużo - z przyjemności czy z chęci spalenia kcal? skoro tyle ruchu, dziś stanowczo za mało
P: salatka (salata, jajka papryka, pomidor, szczypior, kukurydza polane oliwa z oliwek) grahamka pozmarowana homo nat ok, ale nadal mało, może orzechy?
K: 200g twarogu wymieszanego z mlekiem z ogorkiem, rzodkiewka i szczypiorem mało, może chlebek?

mało... pod względem odżywczym też średnio... kiepskie to P ale będzie lepiej, prawda?

Napisane przez moniczkaaSnk

moje dzisiejsze U, przy złym samopoczuciu i bólu brzucha i głowy ;[

śniadanie:
wiejski lekki,
jabłko
kawa Nescafe Gold z mlekiem sojowym jak zawsze mało, do wieśniaka mogłyby dojść orzechy/płatki jakieś

II śniadanie:
danio 240g mało białka

obiad:
panga na teflonie z warzywami na patelnie skoro to u, to mało, czemu nie ma tu np. węgli złożonych w postaci jakiegoś ryżu?

podwieczorek:
75g wiejskiego lekkiego z orzechami mało

kolacja:
tuńczyk wsw. mało

to nie U tylko marne R

Napisane przez asienkaa87

Wczorajsze U:

1. serek wiejski, pol parówki, pomidor
kromka chleba ciemnego ze śliwką czemu tylko pół parówki ?

2.serek wiejski, pol parówki, pomidor
kromka macy z szynką i keczupem
40g orzechów (fistaszków) ok, ale wiesz, że zamiast macy lepszy by był zwykły chlebuś

3.warzywa na patelnię
130g miesa z indyka mało, gdzie jakieś węgle?

4. lód rożek z czekoladą i wanilią spoko, tylko białka nie ma, ale to dobrze, bo wiem, że miałaś ed

5. 2 kromki macy, plaster szynki, 30g twarogu dużo za mało, dlaczego? - bo zjadłaś loda?

cóż, bywało lepiej

edit: Demita, przepraszam, nie zauważyłam Twoich ocen, dziś ogólnie jakaś roztargniona jestem...