Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-05-05, 22:01   #369
Atiluj
Wtajemniczenie
 
Avatar Atiluj
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Płock
Wiadomości: 2 339
GG do Atiluj
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III

Cytat:
Napisane przez ikol_a Pokaż wiadomość
A dwa to to, że .... tylko nie ryczcie ze śmiechu bo mi wcale do śmiechu nie jest....otóż sprawa wygląda tak....Jak wiecie, mamy problem z piecykiem...cholernym piecykiem, który to teoretycznie rzecz biorąc podgrzewać nam wodę w kranach. Piecyk ostatnio często się buntuje i ma w doooopie to, że my mamy brudne dooopyyy i trzeba je umyć. W sobotę spędziłam w łazience 15 minut odkręcając co chwilę wodę, piecyk nie zaskakiwał iskrą i się nie odpalił. Wczoraj poszłam się myć. Umyłam 2 razy zęby, wyczyściłam je nicią dent i piecyk nie odpalił. W****iwszy się poprosiłam TZ żeby nagrzał wody na gazie. Gdy TZ mi przyniósł wodę, piecyk odpalił
Dziś TZ siedzi w łazience już ponad 20 min i walczy z piecykiem, tzn...czeka aż się odpali. Co chwilę włącza wodę i czeka.... I jeśli piecyk w końcu odpali to on nie będzie zakręcał tej cholernej wody, żebym i ja mogła się umyc jak człowiek. Wiec będę musiała szybko lecieć do łazienki.
Jestem WIELKĄ FANKĄ cierpliwości mojego TZta, bo ja bym już w tej łazience rzuciła kilkaset K**W i *******nęła kilkanaście razy drzwiami....
Ide na dół do sklepu...
TZ dalej czeka i walczy...piecyk co chwile cyka i cichnie....
Ale nie naprawiamy i nie patrzymy co tam, bo jeszcze 3 miesiące i baju baj.
Baaaardzo Wam współczuję i podziwiam cierpliwość Twojego Tż-ta Ja zapewne zareagowałabym podobnie jak Ty No ale Kochana, jak Ty to tak opisujesz, to sorry poległam

3 miesiące?.....czyli przeprowadzka w sierpniu
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...!
- Co Prosiaczku?
- NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś...


Atiluj jest offline Zgłoś do moderatora