[psycha]

Hejka

moj pierwszy raz Chciałam wam pokazać moj codzienny makijaż..od kilku lat Zawiesiłam się na dobre w brązach Jak dodać więcej wyrazu oczom?
A może zmienić kolorki?Zastanawiałam się na fioletami,różem i popielą Moją karnację odzwierciedlają zdjęcia nr. 1,2 i 3 - należę do piegusów nie tylko w okolicach oczu,ale na całej twarzy,mimo iż umiarkowanie- niczym nie da się ich zakamuflować Mój typ urody to raczej jesień,włosy koloru rudo-brązowego,lekko kręcone.Oczy koloru niebieskiego,a naczynka ciągle pękają.Warto zmienić czarne linery na sproszkowany kohl Guerlain o którym często wsominacie?Już samo ze względu na popękane naczynka..
Czy piegowate mogą używać rozświetlaczy(np.revlon skinlights - co to w ogole jest ?) ?Jaki kupić by nie błyszczeć na codzień przesadnie drobinkami? Moja skóra okropnie się przetłuszcza,znacznie widoczne stają się zmarszczki mimiczne,więc sugeruję że z rozświetlaniem twarzy będzie problem
Z doborem podkładu do cery przetłuszczającej się też sobie nie radzę,wszystko po kilku godzinach spływa.Upatrzyłam sobie na aukcjach Revlon Matifying,może któraś z was wypróbowała już ten podkład ?

Do makijażu użylam :
Eye liner GOSH wodoodporny w kredce
Eye liner Manhattan wodoodporny z pedzelkiem
Kamuflaz ArtDeco nr. 3 ( nie wiem czy przypadkiem nie za ciemny - jest koloru podkładu)
Cień ArtDeco 26(perłowy), 120(mat)
Cień w kulce Maybelline Color Roller
Baz pod cienie ArtDeco
Podkład Maybelline "non stop"
Tusz Manhattan Professional Mascara - czarna

milego dzionka życze
Byla bym wszięczna za wszelką krytykę i propozycje, co do doboru koloru cieni.