Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze kochane pierwiosnki 2008
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-05-06, 16:53   #689
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez Yoolia Pokaż wiadomość
Bandola zwiekszasz dawki, bo Krzyś napewno potrzebuje troszke więcej jedzonka ale przez to, że dokarmiasz mlekiem modyfikowanym twoja laktacja spada.
Próbowałas jakoś pobudzic laktację?
Ja przez pierwszy miesiąc też podkarmiałam tylko na noc, bo wydawało mi się że piersi są puste a Gosia się denerwowała, a to ja pewnie bardziej denerwowałam sie od niej i dlatego mleko nie leciało , byłam też za mało cierpliwa, zmęczona, niewyspana i najłatwiejsze było podanie mieszanki.
Nie miałam tez wsparcia w TŻ i rodzicach, dla nich to nic takiego podanie mieszanki.
Ciągle słyszałam (głównie od rodziców a najczęściej od taty) "pewnie nie leci", "podaj butlę" "z butli napewno wypije". Wiesz jak mnie to dołowało, wsciekałam się a wtedy to już napewno nie leciało.
Do tej pory jak widzą, że Gosia sie wscieka przy piersi potrafią taki tekst sypnąć, że aż się we mnie gotuje.
Nie mają pojęcia o karmieniu piersią, 30 lat temu było może inaczej. Ja tylko przez miesiąc byłam karmiona piersia a potem już mlekiem w proszku, pożniej kaszą manną chyba. A potem mi się to odbiło, non stop chorowałam na anginy i miałam ciągle problemy z drogami oddechowymi, ciągle łapałam infekcje.
Wiem co przeżywałaś i mam nadzieje żeby już było tylko lepiej
No własnie z tą laktacja u mnie jest tak, że też sie zwiększa ale niewystarczająco dla małego, na samym początku udawało mi się ściągnąć 20 ml a teraz 40-50 ml.
Najpierw Krzysia karmię najpierw jedna piersią potem drugą a dopiero potem butelką. Niby jest łatwiej butelką ale najpierw ok 40 min Krzys je z piersi, tylko intensywnie 10-15 min a potem przysypia. Tylko jak odstawię go od piersi to płacz i przystawianie i tak non stop a potem butla.
Nie wiem co mam zrobić by zwiększyc laktację, przecież go przystawiam ale on się nie najada. Herbatki też piłam, ale tylko na noc miałam twarde piersi a on w nocy to niewiele je , więc i tak musiałam odciągać.
Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
A ja byłam karmiona piersią 1.5 roku i ciągle choruję. Anginy, przeziębienia itd. Nawet teraz leżę chora.

Więc właściwie to nie wiem, czy to taka 100% prawda z tym mlekiem matki
Mi się wydaje, że dużo zależy od uwarunkowań genetycznych i też od środowiskowych, są czynniki sprzyjające żłobki, przedszkola.
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora