2008-05-08, 12:47
|
#2247
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
|
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU IV CZYLI "ostateczna rozgrywka"
Cytat:
Napisane przez niunieczek
Cześć dziewczynki,
ja juz po HSG. Miałam je robione w szpitalu i bez znieczulenia, ale jestem cała (trochę obolała) i zyję. Bardzo bolało mnie zakładanie tego czegoś do macicy, jęczałam i płakałam z bólu. Wstrzykiwanie kontrastu było bezbolesne, czułam tylko dyskomfort jak kontrast przechodził przez jajowody, a wyjmowania tego sprzętu ze mnie juz nawet nie czułam. Byłam szczęśliwa ze juz koniec.
Zdjęcia z opisem dostanę jutro, ale gin na gorąco poleciał zobaczyć jak wyszły i jest wszystko ok. Macica prawidłowo zbudowana a jajowody drozne.
Rozmawialismy póżniej z nim, ze niby wsio ok a fasolki nie ma. Powiedział żebyśmy dali sobie czas do września i starali się naturalnie.
Justysia a jak wyniki TŻ poprawiły się? My planujemy w przyszłym miesiącu badanie nasionek.
|
Niunieczek mam pytanko do Ciebie, kto Cie skierowal na HSG?? Czy mozna to zrobic prywatnie?
|
|
|