2017-06-23, 20:10
|
#11
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Wrocław, Żory
Wiadomości: 197
|
Dot.: Egoistyczny / Samolubny Mąż ? a moja ciąża..
Cytat:
Napisane przez sQuaara
kazdy (znany mi przypadek) traktuje zone na L4 w domu jak gosposie na wynagrodzeniu z ZUS. ja poszlam na L4 w 8miesiacu i tak tez sie wydarzyło, ze skoo mam caly dzien to nie muze sprzatac przeciez od rana to nocy, tylko czasem odkurze czasem cos umyje i bedzie czysto. i jakos to nie bylo oczekiwanie meza co przyszlo samo z siebie bo ja raz drugi zrobilam i tak zostało... srednio mi to pozniej pasowało ale w te niecale 2miesiace nie zdarzylam nauczyc ze jest inaczej
co do porodu to wg mnie zawiodłas sie na swoich oczekiwaniach. ja widzialam jak wychodzi ze mnie moj synek. wiecej tego nie chcialabym ogladac. a bylam to ja, mojed dziecko i moje cialo. nie dziwie sie ze inni nie chca na to patrzec. serio. i maz byl najbardziej potrzebny przez porod przed parciem. podczas partych był od psikania woda. potrzebma to byla polozna 
co do wyprawki to tez malo kiedy facet w to sie miesza. ba! duzo kolezanek nazywa w szufladach ubranka zeby pozniej zbednie nie tlumaczyc co to rampers jak na szybko mąż miałby podac.
.....bedziesz miala w domu malenstwo, nie mozesz sobie pozwolic na syf. ale przestan gotowac, prac, wymianiac mu reczniki. niech o siebie zadba i zoabczy ile to pracy.
|
Zgadzam się z wypowiedzią i myślę że wyolbrzymiasz pewne sytuacje. Tez tak miałam, i się nawet nie dziwię że facet może tak myśleć o kobiecie w ciąży, bo On TEGO NIE CZUJE, nie wie że cię boli- co najwyżej powie jak mój tż że robię z siebie ofiarę, że ciąża to nie choroba. Dopiero po porodzie poczuł się jak ojciec i miał łzy w oczach jak zobaczył pierwszy raz synka. Teraz jestem drugi raz w ciąży i sam mówi że często zapomina że jestem w ciąży
Po porodzie jak byłam w domu z dzieckiem i mówiłam, że mi ciężko to słyszałam że nic nie robię w domu - inne kobiety to sprzątają w domu, gotują pyszne obiadki dla męża i wychodzą szczęśliwe na spacerki z dzieckiem.
Teraz też narzeka że nie gotuję dla niego, tylko "dla siebie"(naprawdę gotuję tylko z myślą co zje mój 2-latek?).
..a odnośnie tego że pije jak się zbliża termin porodu, to ja przed porodem byłam u rodziców w domu i mój tata też pił wieczorami piwko i nie myślał o tym że mogę za niedługo rodzić.
|
|
|