[selfish]

PaLLitQa, masz baaaardzo dużą meblościanke w tym pokoju, chociaż jej półki są niemal puste (nie liczę maskotek). Może w takim razie nie jest Ci aż tak duża potrzebna? Nie dałoby się rozwalić tego mebliszca i zostawić sobie tylko szafy na ubrania i pare pólek?? Zyskałabyś miejsce, którego sadząc po zdjeciach niemal nie masz. Może liczysz sie z większymi inwestycjami? Jeśli tak, to wywaliłabym tę meblościanke, a kupiła szafę i ładne biurko w ikei Niedrogo i gustownie.

Sprawa druga - o ile dobrze widzę masz w sumie 3 biurka - na jednym leżą jakieś zeszyty, na drugim tv, na trzecim komp... a wszystko razem całkowicie blokuje dostęp do okna - komputer dałabym na biurko z meblościanki, telewizor na jedną z pustych półek naprzeciw wersalki, a resztę zbędnych biurek bym wywaliła. Kanapę przykryłabym jakąś jednokolorową narzutą, najlepiej jasną (chyba, że masz kasę na nową), bo te jej kolorki nie są zbyt dziewczęce.
Masz tendencję do zawieszania wszytkich drobiazgów na ścianach, firankch, kwiatkach itepe itede. Powiem Ci szczerze - te wszystkie suszki i zawieszki gromadzą baaaaardzo dużo kurzu, ciężko je wyczyścić, a w dodatku sprawiają wrażenie bałaganu. Pozbyłabym się tego, ewentualnie wybrałabym tylko te naprawdę znaczące sentymentalnie pamiątki i schowała do jakiegoś pudełka typu "My memories". Możesz je zrobić sama, wystarczy pudło po butach, klej, trochę kolorowych papierów, ozdób itp.

Kolory na ścianę? Do tych firanek pasowałby mi szary gołębi, biały lub jasna oliwka. Acha, usunęłabym jeszcze z widoku te zwoje kabli, które masz pod biurkami. Kaloryfer pomaluj na kolor ściany, bedzie mniej widoczny.

Na ścianch masz sporo zdjęć, ale są za młe, żeby pełniły funkcje dekoratorską. Daj je do albumu lub do ramek na półki, a na ściany jakieś fajne duże plakaty.
Poniżej wklejam Ci kilka inspiracji: