Dot.: Związek z... no cóż, "panem spod sklepu". Czy to ma przyszłość?
Mam kilku alkoholików w rodzinie. I też kilku takich, którzy stosują przemoc wobec żon i dzieci (psychiczną i/lub fizyczną). Owszem, wszyscy są wykształceni, mają dobrą pracę. Zgadzam się, że "wyższe sfery" też mają z tym problem, nie tylko panowie spod monopolowego. Nie ma reguły. Byłabym jednak bardzo ostrożna z entuzjazmem na temat zmian, które Twój partner chce wprowadzić w swoim życiu - to może być słomiany zapał, a stare nawyki w końcu wygrają. Zanim się w coś, że tak powiem, cywilnoprawnie wpakujesz (ślub, ciąża), musisz być absolutnie pewna, że on ten okres ma naprawdę za sobą. Jeśli to nie trolling to życzę Wam jak najlepiej. Każdy zasługuje na drugą szansę, ale z dużą dozą ostrożności.
Wysłane z mojego NEM-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...). /Sting
|