Dot.: Związek z... no cóż, "panem spod sklepu". Czy to ma przyszłość?
Czytam i czytam i każda kolejna wypowiedź autorki, powoduje że szczękę mam coraz niżej. Widziałam na własne oczy kilka podobnych historii. Raz byli ro żule spod sklepu, raz po po prostu alkoholicy, którzy mimo codziennego spożywania alkoholu wyglądali świetnie i dbali o siebie. Żadna z takich relacji, nie skończyła się happy endem. Każdy z nich jak pił, tak pije. Owszem, były chwilowe przebłyski, były próby 'naprawienia' przez partnerki. I gdy już wszyscy byli pod wrażeniem, nagle okazywało się, że alkohol wygrał. Wszystkie takie związki kończyły się porażka. Jedna kobieta opamiętała się, jak już miała z misiem dwójkę dzieci. Z innym sytuacja była bardzo podobna do autorki. Kobieta wykształcona, że świetna praca, samotnie wychowująca kilkunastoletnia córkę, poznala misia przez internet. To był właśnie ten dobrze wyglądający alkoholik. Ona jeszcze przed pierwszym spotkaniem dowiedziała się jaki jest, ale zauroczenie już wzięło górę i postanowiła, że go ogarnie. Nie zniechęciło ja nawet, że kiedy do niego przyjechała, bo się umówili, pan spał narąbany bo kilkudniowej libacji. Historia toczyła się dalej. Wszyscy byli pod wrażeniem, że chłopak się zmienił. Przeprowadził się do niej, miał pracę. Potem znalazł pracę za granicą, a tam nowych kolegów do piwka po pracy. Było jedno rozstanie, ale miś obiecał zmianę. Przy drugim rozstaniu już na szczęście nie dała za wygraną i wywaliła go z domu raz na zawsze. No ale szybko znalazł sobie kolejna. Niedawno urodziło im się dziecko i wzięli ślub. Na własnym weselu, upił się jak świnia. Ze było mu mało, to po weselu poszedł chłać dalej. Wrócił na drugi dzień, przechlał spore pieniądze, ich wspólne oczywiście. Ale udają szczęśliwa rodzinę, a dziewczyna również wydawałoby się ogarnięta, z pracą, mieszkaniem. Przerażające.
I przepraszam, ale jak widzę tekst 'RUMIANY miś' to nie wiem, czy śmiać się, płakać czy lecieć wymiotować. Aż mam ciary z obrzydzenia.
__________________
03.01.2013r.
08.01.2017r.
To, co zdobyliśmy z największym trudem, najbardziej kochamy.
Edytowane przez Rose969
Czas edycji: 2017-07-15 o 09:32
|