2017-07-20, 11:09
|
#2011
|
|
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 691
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Napisane przez Persefona_12
O ja dzięki Wam i wątkowi zrobiłam ogromny krok do przodu jeśli chodzi o naturalną pielęgnację
Ale to też wynika z tego, że jak zaczynam w coś wchodzić to szukam dużo sama a nie poprzestaje na tym, że ktoś mi tak powiedział że to jest dobre czy fajne i kropka.
Myślę, że popularność kosmetyków u nas wynika jednak w większości z dostępności oraz ceny. Dlatego cała masa osób kupuje rosyjskie czy tam pseudorosyjskie kosmetyki bo są w sklepach w internecie tanie i dobre (?) Jeśli u mnie w mieście można kupić takowe w aptekach, drogeriach czy supermarkecie to wyobrażam sobie jak jest w większych miastach.
Nic nie mam do Sylveco (sama wiele kupuję a Biolaven to już w ogóle) ale to dlatego, że traktuję tego producenta podobnie jak Alterrę. Nie za każdym razem muszę wydawać kupę kasy na żel do ciała, mogę po prostu kupić tańszy a potem droższy.
A jak czytam o tych produktach ECO LAB, to z samego obrzydzenia chyba nic nie kupię  Widzę, że dziewczyny się nauczyły czytać składy, bo wiedzą co to phenoxyetanol ale np. nikt nie zwraca uwagi na to, że kosmetyk jest głównie oparty na wodzie a ekstrakty czy składniki aktywne są na końcu składu.
|
Na szczęście coraz więcej osób rozróżnia dobre składniki od złych, ale sporo osób wciąż nie zna definicji INCI, jak coś jest na drugim czy trzecim miejscu w składzie, to z automatu jest rozumiane, że jest tej substancji w składzie dużo, tyczy się to np. alkoholu, a to przecież wcale nie jest oczywiste, bo jest też kolejność alfabetyczna, jeżeli składników jest po równo, dlatego alkohol nie może być na ostatnim miejscu, ponieważ jest na "A", a rosyjskie kosmetyki czy amerykańskie nie bazują na INCI, tylko na Ingredients, więc laikom się wydaje, że te składy są bogatsze i lepsze. Sporo rzeczy mnie niestety irytuje, już nie wspomnę o głupich pytaniach typu "w jakiej kolejności nakładać pielęgnację warstwową?". Ja z Ekolabu na pewno nic nie kupię nigdy, chyba, że będzie to jakaś prosta mieszanka do stosowania np. na stopy czy w kąpieli po okazji cenowej, na pewno nie kupię od nich żadnego płynu micelarnego i właśnie dlatego, że wszędzie o nim piszą, jaki jest cudowny, pewnie wcale nie jest, podobnie jak Sylveco, też zachwalany, a mnie podrażniał i się lepił.
__________________
|
|
|