[laylaaa]

Napisane przez Durga

Laylaaa ja Ci powiem szczerze że troche się dziwie że nie chciesz sama mieszkac Ja bym sie bardzo cieszyła gdybym mogla sie w ten sposob usamodzielnic, ale z drugiej strony to rozumiem bo skoro jesteś sama z mamą to musi Was łączyć silna więz (nawet jesli czesto nie jest idealnie)... a jesli martwisz sie ze mama nie da rady utrzymac 2 mieszkan ze swojej pensji to moze tak jak dziewczyny radzą pomyśl o studiach w Krakowie? Wiem ,ze masz u siebie znajomych i Tż ale jesli rzeczywiscie nie dacie rady z mama żyć osobno i utrzymywac dwóch mieszkan to to jest najrozsądniejsze rozwiazanie chyba..Albo może tata Wam (Tobie) pomoze? .Ale moze jeszcze wszystko sie zmieni i wymyślicie cos lepszego

Napisane przez mathilda

Ej czemu z naszą maturą są takie problemy? Ich chyba pop***liło


layla z jednaj strony, to może fajnie, że przeprowadzisz się do tego krk z mamą i zaczniesz tam studia... a z drugiej strony współczuję Ci strasznie. Jakby mi teraz rodzice powiedzieli, że przeprowadzamy się za 2 tyg to chyba bym padła z rozpaczy. Przecież tu są wszyscy znajomi, TŻ... jakbyś mogła przyjeżdżać do Rz co weekend to może by było jeszcze ok, ale to zależy od tego jak Twoja mama poradzi sobie finansowo. Cóż mam nadzieję że będzie dobrze i jakoś się ułoży

dzieki dziewczyny
durga może to dziwne, ale nie chce mieszkac sama.. gdybym dostala sie np do Krakowa to wynajęlabym cos z kolezankami, w zyciu nie chcialabym mieszkac np na stancji
narazie nie wiem jak bedzie..

mathilda z tymi maturami ewidentnie cos jest nie tak, po kazdej kilka artykułów w necie, ludzie wynajduja bledy w arkuszach, pytania sa zle skonstruowane.. i wszystko 2x trudniejsze niz wszystkie probne i normalne matury

Napisane przez krowa_bez_mleka

Właśnie sie dowiedziałam, że moja koleżanka nie zdała ustnego angielskiego...Miała 3 pkt. Strasznie mi jej żal, bo ona jest jakimś nieukiem, tylko zwykłą, starająca się uczennicą I rok w plecy..
A wczoraj miała 100% na polskim..

ojj.. a co sie dokladnie stalo, trudny arkusz dostala i nic nie powiedziala?

Napisane przez marta6704

Ogólnie to i ja mam problem.

nie wiem, czy moi zgodziliby sie na mieszkanie z tz, bo nigdy o tym nie rozmawialismy, ale jakby byla taka mozliwosc a rodzice by zabronili, to na pewno bym kombinowala, przeciez nie przyjezdzaliby co tydzien zeby mnie sprawdzac : ) moze jego mama inaczej na to spojrzy, jesli jeszcze ktos bedzie z Wami mieszkal?

Napisane przez Ywonula

A ja byłam dziś z ojcem w Żywcu pozałatwiać wszystkie formalnośći z tym autem. A właściwie to nie wszystkie no ale cóż... I miałam troche nieprzyjemną sytuacje..

ojj ja bym chyba umarła podziwiam ze w ten sposob do tego podeszlas ale facet musial byc zszokowany

Napisane przez blaque

Oglądam właśnie Sylwusie z rozmów w toku i jestem załamana..
Widziałyście?

widzialam
trudno uwierzyc, ze takie dziewczyny istnieja

Napisane przez uhahana

Dziewczyny... ja nie wiem, czy dobrze liczę, naprawdę nie wiem, ale wychodzi mi z tej fizyki ok. 70%... W najgorszym, ale to takim najgorszym wypadku 50%, kurde!

brawo!



w sobote jedziemy ze znajomymi z klasy na domki jakies 50 km ode mnie najlepsze, ze tanio wyjdzie, bo wszystko za darmo oprocz jedzenia i %