2008-05-15, 15:15
|
#204
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
|
Dot.: strasznaaa zazdrość i niepokój :(
na razie to jestem na niego jednoczesnie wsciekla i jest mi przykro... wylaczylam telefon... jak sie uspokoje to go zalacze ... chcialam juz zajsc sobie do sklepu po winko, ale w takim stanie jakim jestem nie bede straszyc ludzi na drodze, przejde sie moze pozniej, a tabletek nie biore bo nic mi nie daja... wiem, ze wino to nie jest rozwiazanie, ale... chce zeby to szybciej minelo... niekiedy to czyta mi w myslach, wie o co mi chodzi, ale jest cholernie uparty i jesli on nie dojdzie do wniosku, ze cos schrzanil (niczyje gadki nie pomoga) to w jego mniemaniu bedzie wszystko OK... i wydaje mi sie, ze napisalas prawde kilka postow wczesniej, ze kochamy za mocno... jesli na czyms mu zalezy to mozna z nim fajnie pogadac ale jak sie go pytalam np. wczoraj o to czy jedzie to on zmienil 2 razy temat i zaczal mowic o tym, ze tu kiedy w pilke grali... musze troche wrzucic na luz, bo sie psychicznie zrujnuje
__________________
jeśli dane Ci będzie żyć 100 lat to ja chciałabym żyć 100 lat minus 1 dzień abym nie musiała żyć ani jednego dnia bez Ciebie...
|
|
|