ja jestem wrecz zachwycona
moja skora pokochala ten krem, moja porcja na twarz i szyje to jedno pelne wcisniecie(mierzylam- jest to prawie 2ml), chociaz czuje niedosyt i daje jeszcze troche, bo wchlania sie tak dobrze.
moja cera wyraznie sie poprawila, chyba faktycznie Klorane mi nie sluzyl, nie mam juz takiej kaszki na policzkach.
nic mnie nie podraznia i co najwazniejsze wygladam jak czlowiek, mysle, ze nikt nie wpadlby na to, ze mam na sobie filtr przeciwsloneczny
ochrona wiadomo, moglaby byc mocniejsza, szczegolnie przy takim mocnym sloncu, ale wychodze z zalozenia, ze lepszy troche slabszy filtr stosowany regularnie, w duzej ilosci, reaplikowany niz stosowanie wyzszego faktora i meczenie sie z nim, traktowanie jak zlo konieczne. tak czasem sie czulam z filtrami, niby czlowiek sie przyzwyczaja, ale przychodzi moment zwatpienia, gdy skora reaguje krostkami i zaskornikami.
szukac bede nadal swojego idealnego filtra z wyzszym wspolczynnikiem ochrony, ale nie juz tak desperacko, bo mam Soraye
