2017-07-21, 11:38
|
#910
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 505
|
Dot.: Wrześniówki 2017 ❤ cz. 2
Cytat:
Napisane przez maluchna30
Nie wiem. Na wyraźną prośbę jej męża nie dzwoniłam do niej. Jeszcze niedawno cieszyła się, że chłopcy ważą po 700 gr, a tu taka tragedia.
Dziękuję za życzenia. Nie wiem czy sto lat wytrzymamy, ale jakoś trzeba będzie. ;-)
Ja też wczoraj zrobiłam chłopski garnek i mam obiad na dwa dni.
U nas strasznie duszno i gorąco od 4 dni. W nocy budzę się mokra i praktycznie nie wyłączam wiatraka. Dalej mam poranne mdłości i wkurza mnie to na maksa. Hania jakby dzisiaj spokojniejsza, bardziej czuję wypychanie niż kopniaki. Może jej też tam gorąco. Mój mąż po miesiącu wrócił dzisiaj do pracy i tak nam z Olą smutno jakoś. Obiecał jej, że dzisiaj robią sobie biwak i śpią pod namiotem, i robią ognisko. Ola nie może się już doczekać i ciągle pyta kiedy tata z pracy wróci. A wczoraj miała fazę na DESPACITO. Śpiewała i tańcowała cały dzień.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty.
|
Ja cały czas śpiewam Despacito... to jakaś choroba chyba [emoji23][emoji23][emoji23]
Jestem juz po wizycie [emoji5] wszystko w punkt jak to stwierdził lekarz [emoji5] spokojnie możemy jutro wyjeżdżać [emoji16][emoji16][emoji16] hip hip huuuuraaa [emoji38] Oluś wazy 1700 [emoji7]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
|
|