Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy coś ze mną nie tak i jak to zmienić?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-08-08, 10:45   #1
c2a5b7cfc3c0ac57b2504493a10a49bd101d6d90_658380ed3c7bb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 42

Czy coś ze mną nie tak i jak to zmienić?


W sumie nie wiem, czy napisałam to w dobrym dziale.
Do rzeczy. Może być chaotycznie.
Mam 27 lat i jestem bardzo samotna. I nie chodzi nawet o brak chłopaka, faceta, męża, narzeczonego (bo to poniekąd kwestia wtórna), tylko o brak przyjaciół i znajomych.
I zastanawiam się dlaczego? Odkąd pamiętam, to w szkole czy na studiach ludzie chętnie ze mną gadali na przerwach, żartowaliśmy razem, pomagaliśmy sobie. Podobnie było na aplikacji radcowskiej. Koleżanki dzwoniły do mnie, żeby poplotkować, rozluźnić atmosferę przed egzaminem, wymienić jakieś wątpliwości. Wydaje mi się, że byłam zatem lubiana, albo przynajmniej ludzie dobrze udawali, że tak jest. I nie było to z ich strony tylko pasożytowanie na moją wiedzę, bo mi też zdarzało się prosić ich o pomoc, jakieś materiały itp.
Z drugiej strony- nikt nigdy nie zaproponował mi wyjścia do kina, na piwo, na koncert czy ogólnie na miasto. Kiedy ja przejmowałam inicjatywę, nigdy nie znajdowałam chętnych. Uświadomiłam to sobie ostatnio, kiedy w moim mieście był pewien festiwal. Odezwałam się do kilkunastu osób z pytaniem, czy się wybierają. Część odpowiedziała, że nie, bo wyjechali na urlop. Rozumiem. Część nie, bo nie. I część: jeszcze nie wiedzą, ale się zastanowią i dadzą znak. Ok. Nie odezwał się nikt, a potem widziałam na ich profilach na fb całą masę zdjęć z tego wydarzenia. Uzmysłowiłam sobie, że to nie pierwszy raz tak się stało. Tłumaczenia: oj wiesz, bo to wyszło spontanicznie. Ok, ale ja do miejsca tego wydarzenia dotarłabym w 20 minut i mówiłam, że nie mam żadnych planów, więc dałabym radę dojechać.

Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje. Dlaczego w sprawach naukowych i zawodowych jestem w stanie dogadywać się z ludźmi i działa to w dwie strony, ale w strefie prywatnej, w strefie nazwijmy to rozrywki, jestem wykluczona z tego towarzystwa? To nie jest kwestia tego, że obracałam się w małej grupce. Na studiach było nas ponad 300 osób, na aplikacji- ponad 100. Wiadomo, nie wszyscy mogli mnie lubić (i ja nie wszystkich), ale te kilka osób przecież zawsze się znajdzie. Chyba...

Znam swoje słabe strony- mój wygląd. Może nie mam nastoletniego trądziku, ale mam widoczną nadwagę (10 kg). To jest coś, czego najbardziej się wstydzę, ale im bardziej z tym walczę, tym jest gorzej. Zdrowotnie jest wszystko ok, regularnie się ruszam, biegam, jeżdżę na rowerze, ale wagowo nie dzieje się nic.
Jestem też świadoma swoich mocnych stron. Nie chcę, żeby to brzmiało, że się chwalę (bo ktoś może pomyśleć, że nie mam znajomych przez jakieś wywyższanie się, ale ja tu piszę o tym tylko dlatego, żeby nikt nie pomyślał, że umiem się nad sobą jedynie użalać). Wiem, że jestem błyskotliwa, dowcipna i pomysłowa. Lubię angażować się w różnego rodzaju przedsięwzięcia i zawsze podrzucam jakieś swoje pomysły, z których często inni korzystają. Przykładowo- działam w pewnym stowarzyszeniu, byłam współorganizatorką kilku dużych wydarzeń tam organizowanych, moja praca jest tam doceniana. Sęk w tym, że ludzie w tym stowarzyszeniu są ode mnie co do zasady znacznie starsi, mają swoje rodziny, więc tam nie znajdę nikogo, z kim można byłoby skoczyć na miasto. Wiem jednak, że tam jestem naprawdę lubiana, bo jestem zapraszana na wspólne wyjazdy itp. Dlaczego wobec tego osoby w wieku 40+, 50+ lubią mnie, są wobec mnie szczerzy, a moja grupa rówieśnicza odstawia mnie na boczny tor i kiedy chce się rozerwać, zupełnie o tym zapomina?
Nawiasem mówiąc to nie jest tak, że nie mam czasu na spotkania ze znajomymi, bo zajmuje mnie tylko stowarzyszenie. Stowarzyszenie jest od czasu do czasu. A przez resztę czasu czuję się ogromnie samotna. Doszło do tego, że jeśli nie muszę, to nie wychodzę z domu, bo nie mam gdzie, ani z kim.

O tym, że brakuje mi chłopaka, to już inna sprawa, poniekąd wtórna, ale może o tym napiszę później.

Co powinnam w sobie zmienić? Co przemyśleć?
c2a5b7cfc3c0ac57b2504493a10a49bd101d6d90_658380ed3c7bb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując