[ZagubionaI]

Hej!
Wiem, że tu jest Was więcej niż na forum o edukacji dlatego też tutaj chciałabym się Was poradzić.
Ostatnio pisałam trochę o moim życiu i póki co jednak nie jestem w stanie nie mogę i może w głębi serca ( ze względu na dziecko i osobę którą się opiekuję) nie chcę zmieniać tego trybu życia. Po prostu muszę być prawie cały czas na miejscu i też tak chcę, ale chciałabym się też jeszcze czegoś nauczyć.
a więc co robić dalej... skończyłam studia pedagogiczne
( pedagogika opiekućzna z resocjalizacją) wcześniej licencjat z pracy socjalnej, a teraz chciałabym pójść może na jakiś kurs lub studium w podobnym lub zupełnie innym kierunku. Proszę nie mówcie mi o pracy, nie pytajcie czemu nie szukam, narazie nie mam takiej możliwości. Dlatego chciałabym się jeszcze czegoś innego nauczyć póki mam takie możliwości, jeszcze nie pracując zawodowo. Jednak jak przeglądałam mnóstwo ofert w okolicy nie ma nic co by mnie zbytnio interesowało.
Niektóre oferty były nawet ciekawe, ale np opiekunka środowiskowa czy asystent osoby niepełnosprawnej to w pewnym sensie jest to co już mogę robić, bez tego kursu.
Sama w domu wieczorami uczę się języka hiszpańskiego, ale wiadomo to nie to samo co lekcje grupowe i średnio to wszystko wygląda. W mojej okolicy niestety nie ma kursów językowych, a tym bardziej z hiszpańskiego.
Zainteresował mnie kurs Pracownik biurowy z obsługą sekretariatu jednak czy warto?
Czy mając ukończoną magisterkę warto robić kursy w jakiejś innej dziedzinie? czy może lepiej jakieś technikum? czy najlepiej studia podyplomowe? W tym roku za bardzo mnie nie stać na podyplomowe dlatego myślałam o jakimś rocznym kursie.
Proszę Was doradźcie coś :-(