Tak, tak, pamiętam, wczoraj nie miałam siły napisać
2 kg ogórków obrać i pokroić w cienkie plasterki (ja starłam na takiej krajalnicy), nasolić; 12 buraków ugotować i zetrzeć na tarce na grubych oczkach (wyczytałam na jakimś blogu, żeby każdego zawinąć w folię aluminiową i upiec, tak zrobiłam i zeszło krócej niż gotując); 6 cebul pokroić w piórka i nasolić.
Zalewa: ziele angielskie, liście laurowe (w ilości jak lubisz), 1 szklanka cukru, 1 szklanka wody, 1 szklanka octu, 1 szklanka oleju - zagotować, wrzucić warzywa, gotować 7-10 min i gorące wrzucać do słoików.
Pycha, zostało mi troszeczkę i dziś będzie do obiadu
A ja zgubiłam zeszłoroczny przepis na pikantny sos a wczoraj tata zjadł ostatni słoiczek

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Kojarzę sukienkę tej młodej pannicy (żeby uściślić: tej pannicy po lewej

), chyba z Mohito? Chciałam taką kupić
