[Izabela161295]

Cześć cześć, tak jak w tytule. Mam małego psa yorka, który wszystkich gryzie. Niby jest mały, ale jak się rozzłości to strasznie mocno gryzie że aż się go boje. Psa dostaliśmy od rodziny która się nim nie opiekowała w wieku 2 lat. Później się okazało, ze go bili bo gryzł wszystkich i dlatego go oddali. Nic nie mozna przy nim zrobić, uczesać, obciąć pazury, wykąpać, umyć mu oczy itp bo od razu się rzuca z zębami. Śpi w nocy w łazience na swoim legowisku, ale żeby go tam zaprowadzić to tez trzeba się natrudzić bo od razu gryzie a żeby go trochę przesunąć/popchnąć żeby sam poszedł w strone lazienki to od razu rzuca się na noge/rękę/poduszke itp. Na ręce też rzadko da się go wziąć bo jak coś mu nie podpasuje to od razu gryzie, że go zrzucam odruchowo z rąk. To jest straszne, bo podchodzi czasami do mnie a ja zamieram w miejscu i się nie ruszam bo nie wiadomo co mu odwali i się boje ruszyć. W żaden sposób nie wiem jak sobie z nim poradzić a nie chce go oddawać do schroniska. Prosze pomóżcie co robić ;(