Napisane przez Doris1981
1) Kobieta to nie jest zwierzątko, które pierwszy kochanek tresuje i zwierzątko już się potem niczego nie potrafi nauczyć. Stąd to Twoje dywagowanie o "prawie pierwszych połączeń" nijak ma się do prawdy. Poznawanie swojego ciała i seksualności to długi proces. Swojego pierwszego razu nawet nie pamiętam, więc nie wiem jak niby tamten chłopak miałby wpłynąć na mój obecny seks (a jest to świetny, szczery seks z partnerem, który mnie kocha, zna, szanuje i nie traktuje jako używanego towaru).
2) Jak ktoś, kto nie zna jeszcze swojego partnera może wiedzieć, że on się wielce poświęca i powstrzymuje od współżycia? Jak można mieć do partnerki pretensje o coś, co się wydarzyło przed poznaniem się?? Osobiście nie znam ani jednego chłopaka POŚWIĘCAJĄCEGO się dla jeszcze nie poznanej partnerki i powstrzymującego z tego powodu od seksu. Jak dla mnie, to jest dorabianie ideologii do faktu, że się nie spotkało nikogo z kim miało się ochotę ten seks uprawiać lub faktu, że ma się jakieś zahamowania, traumatyczne przeżycia.
3) Idąc Twoim tropem myślenia - że partnerkę (wg Ciebie "taką kobietę" - piszesz to jak o prostytutkach), która uprawiała seks można zdradzić, bo przecież jak mogła mieć kogoś wcześniej, jak jej facet sam nie miał i BIEDAK czekał - każdy powód jest dobry do zdrady. Jeśli ktoś wchodzi w związek, to nie z dnia na dzień, ale po poznaniu się, rozmowach etc. Może zapytać już na początku, czy kobieta jest np. dziewicą i szybko zwinąć żagle, jeśli nie jest a komuś to nie odpowiada. Natomiast szukanie takich idiotycznych wyjaśnień (zdradziłem, bo ona nie była dziewicą), już po wejściu w związek, to dla mnie żenada, robienie z siebie idioty i niedojrzałego do czegokolwiek (a już na pewno nie do związku z drugą osobą) dzieciaczka.Równie dobrze facet może spłodzić dziecko a potem mu się nagle przypomni, że jego żona nie była dziewicą i pójdzie w świat nadrabiać stracony czas, bo przecież każde tłumaczenie dobre, aby tylko uniknąć odpowiedzialności. Wchodzi się w związek z kimś świadomie, owszem - zawsze go można zakończyć, ale szukanie takich wyjaśnień jest... Po prostu bez komentarza.
Polecam wyjazd do Iranu, przejście na Islam, tam wiele dziewic. Chociaż, z tym też bywa różnie, bo może się okazać, że dziewczyna była np. molestowana przez wujka i jednak dziewicą nie jest. A to, że nie z własnej winy - trudno, miała pecha. Zawsze można używany towar wymienić na inny. W końcu wszystkie mamy do śmierci czekać na księcia z bajki, nie wiedzieć nic o bożym świecie i seksie, aby on - pan i władca - mógł nam wszystko na swoją modłę wyjaśnić i wpoić. Takie gupie istotki, aż się dziwię, że się nauczyłam korzystać z tego forum bez męskiej pomocy.
|