|
Dot.: nie jesteśmy święte
Ja to pamiętam, ze jak kibla nie było w pobliżu to rzygałam byle gdzie. Oby tylko się wyrzygać i ulżyć trochę. A czy to było w samochodzie, czy w lesie, czy u kogoś na podłodze to nieważne....
Kiedyś się EXowi za łóżko wyrzygałam. Ale nie żałuję, jakbym mogła to powrótrzyć to bym mu sie na łeb wyrzygała.
|